Problem w dolocie
-
- Forumowicz
- Posty: 11
- Rejestracja: 19 mar 2017, 18:17
- Skąd: małopolska
- Rok: 2004
- Silnik: 2.2 dCi
Problem w dolocie
Witam, pojawil sie nowy problem. Komputer wyrzucal komunikat 'anomalia iniezione' czasami na zimnym silniku, czasami po dluzszej jezdzie autostarda. Wylaczylem go, odpalilem i bylo ok. Problem wystepowal raz na kilkanascie dni. Podpiecie do komputera wykazalo uszkodzenie przeplywomierza. Wymienilem go na nowy wedlug katalogu i myslalem, ze bedzie ok. Teraz po odpaleniu (pali normalnie, pracuje cicho i rowno) ruszam i auto nie ma w ogole mocy, przejade kawalek z mocno dodanym gazem i po jakis 5-10 sek turbina rusza, zmieniam bieg, turbina pracuje, zmieniam na nastepny i trzymajac dalej gaz juz traci przyspieszenie. W/w komunikat wyskakuje w tym czasie kilka razy i sam gasnie. Po przejechaniu jakis 5km i zagrzaniu sie silnika praca staje sie prawidlowa. W ciagu ostatniego 1,5 roku wymienione turbo, czujnik turbiny, polozenia walu oraz cisnienia. Ktos cos moze wie w temacie ? Pozdrawiam.
-
- Forumowicz
- Posty: 625
- Rejestracja: 17 gru 2016, 07:05
- Skąd: KUTNO
- Rok: 2005
- Silnik: 2.0T
- Drugie auto: Renault Megane RS
Re: Problem w dolocie
Na gdybaniu można wymienić całą listę przyczyn,tym bardziej,że to jest diesel 2.2dci. Wiesz,że VelSatis jest takim autem,że diagnozę zaczyna się od podłączenia clipa. Zaoszczędzisz czasu i nerw
. A gdy clip nie pomoże, wtedy zaczniemy zgadywać i podpowiadać. 


-
- Forumowicz
- Posty: 11
- Rejestracja: 19 mar 2017, 18:17
- Skąd: małopolska
- Rok: 2004
- Silnik: 2.2 dCi
Re: Problem w dolocie
Pod clipem pojawiły się dwa błędy:
DF199 - obwód czujnika turbosprężarki, spójność pomiędzy ciśnieniem doładowania i ciśnieniem atmosferycznym, nieciągły
DF301 - obwód powietrza wlotowego, wykryta nieszczelność, nieciągły
Błędy zostały skasowane, dodatkowo w tym samy czasie został wyjęty czujnik ciśnienia doładowania. Z ciekawości go po prostu wypiąłem, obejrzałem i wsadziłem z powrotem. Auto nagle ożyło, wywaliło oczywiście całą sadzę, a po chwili już bez najmniejszych efektów ubocznych sunęło dalej. Zadowolony z jakże fachowej naprawy jeździłem autem przez tydzień, komunikat, który pojawiał się wcześniej w tym czasie pojawił się i zniknął samoczynnie dwa razy na krótko po odpaleniu. Ostatnio niestety całe szczęście pod koniec dłuższej trasy po jeździe na autobahnie komunikat wyskoczył i nie znika. Wystarczy odpalić i dodać trochę więcej gazu, tak, żeby na jałowym było ok. 2k. Po podpięciu ponownym pod clip ponownie pojawiły się oba komunikaty z tym, że drugi z informacją 'ciągły'. I tu pytanie do Was, co warto byłoby jeszcze sprawdzić, bo do auta komuś kumatemu uda się zajrzeć dopiero za dwa tygodnie. Co można by było jeszcze sprawdzić ? Mam wymienioną przepływkę na nową, czujnik doładowania na nowy, turbo jest sprawne, było sprawdzone, na wężach, przewodach nie ma żadnej nieszczelności, nawet najmniejszej dziurki, przepustnica sprawna, EGR wyczyszczony. Ponieważ byłem już u trzech różnych osób, zlecając im przegląd całego układu doładowania i nikt niczego nie znalazł. Ostatnia osoba, podejrzewa, że winowajcą może być nieszczelność, dziura w kolektorze ssącym.
Kocham Velki, ale tracę już do swojego serce
DF199 - obwód czujnika turbosprężarki, spójność pomiędzy ciśnieniem doładowania i ciśnieniem atmosferycznym, nieciągły
DF301 - obwód powietrza wlotowego, wykryta nieszczelność, nieciągły
Błędy zostały skasowane, dodatkowo w tym samy czasie został wyjęty czujnik ciśnienia doładowania. Z ciekawości go po prostu wypiąłem, obejrzałem i wsadziłem z powrotem. Auto nagle ożyło, wywaliło oczywiście całą sadzę, a po chwili już bez najmniejszych efektów ubocznych sunęło dalej. Zadowolony z jakże fachowej naprawy jeździłem autem przez tydzień, komunikat, który pojawiał się wcześniej w tym czasie pojawił się i zniknął samoczynnie dwa razy na krótko po odpaleniu. Ostatnio niestety całe szczęście pod koniec dłuższej trasy po jeździe na autobahnie komunikat wyskoczył i nie znika. Wystarczy odpalić i dodać trochę więcej gazu, tak, żeby na jałowym było ok. 2k. Po podpięciu ponownym pod clip ponownie pojawiły się oba komunikaty z tym, że drugi z informacją 'ciągły'. I tu pytanie do Was, co warto byłoby jeszcze sprawdzić, bo do auta komuś kumatemu uda się zajrzeć dopiero za dwa tygodnie. Co można by było jeszcze sprawdzić ? Mam wymienioną przepływkę na nową, czujnik doładowania na nowy, turbo jest sprawne, było sprawdzone, na wężach, przewodach nie ma żadnej nieszczelności, nawet najmniejszej dziurki, przepustnica sprawna, EGR wyczyszczony. Ponieważ byłem już u trzech różnych osób, zlecając im przegląd całego układu doładowania i nikt niczego nie znalazł. Ostatnia osoba, podejrzewa, że winowajcą może być nieszczelność, dziura w kolektorze ssącym.
Kocham Velki, ale tracę już do swojego serce

-
- Forumowicz
- Posty: 11
- Rejestracja: 19 mar 2017, 18:17
- Skąd: małopolska
- Rok: 2004
- Silnik: 2.2 dCi
Re: Problem w dolocie
P.S. Kiedyś na forum Laguny wpadłem przypadkowo na post z informacją o tym, że podstawą byłoby sprawdzenie szczelności intercoolera. Zastanawiam się tylko jak i czy idzie to zrobić własnym sumptem ?
- ViruS001
- Forumowicz
- Posty: 53
- Rejestracja: 16 sie 2017, 20:44
- Skąd: Nysa
- Rok: 2009
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Audi S3
Re: Problem w dolocie
Oczywiście. Szczelność IC najlepiej sprawdzić poprzez demontaż i nalanie wody, wówczas mamy jasny punkt widzenia. Jak gdzieś cieknie to wiadomo
Najlepiej nalać wody, położyć do jakiegoś pojemnika i zobaczyć następnego dnia ew. po kilku godzinach. Wówczas będziesz wiedział czy masz dużą dziurę czy małą.
Dodatkowo w ten sposób sprawdzisz jego stan czystości. Musi być praktycznie czyściutki (z odrobiną oleju) i niczym nie zawalony np. brudem/ziemią bo wówczas zatykają się żeberka. Jak zacznie Ci wypływać woda z zabrudzeniami również trzeba go wymienić ew. dobrze wypłukać jak jest szczelny - osobiście preferuje czyszczenie ropą i/lub specjalnymi specyfikami.
Dopowiem, że po takim zabiegu auto i tak zacznie o wiele lepiej jeździć, zwłaszcza jak nigdy to nie było wykonywane - druga młodość
PS: Pamiętaj, że jak jest nieszczelny i gdzieś przecieka lub jest zawalony mocno brudem to od razu wymiana. Łatanie nie ma żadnego sensu, a na czyszczenie jest już za późno.

Dodatkowo w ten sposób sprawdzisz jego stan czystości. Musi być praktycznie czyściutki (z odrobiną oleju) i niczym nie zawalony np. brudem/ziemią bo wówczas zatykają się żeberka. Jak zacznie Ci wypływać woda z zabrudzeniami również trzeba go wymienić ew. dobrze wypłukać jak jest szczelny - osobiście preferuje czyszczenie ropą i/lub specjalnymi specyfikami.
Dopowiem, że po takim zabiegu auto i tak zacznie o wiele lepiej jeździć, zwłaszcza jak nigdy to nie było wykonywane - druga młodość

PS: Pamiętaj, że jak jest nieszczelny i gdzieś przecieka lub jest zawalony mocno brudem to od razu wymiana. Łatanie nie ma żadnego sensu, a na czyszczenie jest już za późno.
-
- Forumowicz
- Posty: 11
- Rejestracja: 19 mar 2017, 18:17
- Skąd: małopolska
- Rok: 2004
- Silnik: 2.2 dCi
Re: Problem w dolocie
Mała aktualizacja. Auto trafiło do mechanika, została zregenerowana turbina, walnięta była geometria, zostało wszystko ustawione, wymienione uszczelnienie, stare było chyba od nowości samochodu. Wracając od mechanika wszystko szło jak złoto, po 10km, zgaszeniu i odpaleniu silnika auto wróciło do mułowatej jazdy. Podejrzenie padło na przepływkę, bo wsadzony był zamiennik. Zamontowano oryginał Siemensa i dalej bez efektu. Auto jeździ po robocie z turbo znacznie lepiej jednak dalej obcina się do trybu serwisowego. Po skasowaniu błędów pojawia się już jedynie jeden nowy z informacją o zbyt wysokiej temperaturze powietrza zasysanego.
-
- Forumowicz
- Posty: 11
- Rejestracja: 19 mar 2017, 18:17
- Skąd: małopolska
- Rok: 2004
- Silnik: 2.2 dCi
Re: Problem w dolocie
Sprawa w końcu się rozwiązała. Rozebrane było pół silnika, patrząc na blok silnika po prawej stronie jest taki niewielki trójnik z wężykami podciśnieniowymi. Dwa wężyki układają się wokół bloku silnika (jeden wchodzi za blok), a trzeci idzie w dół. W środku znajdował się kawałek uszczelki, który musiał komuś wpaść w momencie dłubania przy czymś przy dolocie. Obecnie autka lata bez najmniejszej zadyszki, komunikat już się nie pokazuje a auto nie miewa, żadnych dziwnych dołków mocy
Temat do zamknięcia.
