VelSatis.pl

Witajcie,

Postanowiłem dziś dołączyć do forum i podzielić się z Wami moją historia z Velsatisem.
To moje 11 auto o ile dobrze liczę i 3 renowka.
Gdyby nie narodziny dziecka 1,5 roku temu i decyzja o zakupie Grand Espaca IV pewnie nie byłoby mi tak łatwo podjac decyzje o zakupie Vel Satisa.
Vel Satis stał się moim marzeniem od kiedy zacząłem jeździć Espacem. 240 KM robi robotę a płyta podłogowa to majstersztyk na nasze drogi. W związku ze zmiana pracy i wizją dojezdzania 180km dziennie przybywało argumentów nad zmiana focusa II 1,6 benz. Pojawiające się problemy z kręgosłupem lędźwiowym dodatkowo mnie zmotywowały bo musialem zrezygnowac na dobre ze sprzęgła i poszukać wygodnych foteli. Wszytko to skierowało mnie prościutko do Vel Satisa...

Ja swoje szukałem przez importera z Płocka który zajmuje sie tylko Espacami i Velsatisami. Warunek był taki: niski przebieg, niegrzebany silnik, bez wypadku, jasne zadbane wnętrze, automat i oczywiście genialny silnik V6 3,5. Wcześniejszy zakup Espaca przekonał mnie do importera bo zjeździłem całą Polskę w poszukiwaniach i tylko wydalem kupe pieniążków na benzynę i ASO jak oglądałem kolejne porażki az trafilem do Plocka do LukasCar i tam złożyłem zamówienie co prawda czekałem na wymarzone auto 3 miesiące ale zdecydowanie sie oplacalo. Tak więc po trzech miesiącach kolejne zamówienie na VelSatisa. Autko odebrałem po kilku tygodniach czyli w sierpniu 20016.
Dokładnie takie jak chciałem a nawet więcej:
Autko przyjechało z Holandii,
Do końca jeździło, wszelkie dokumenty przeglądów RDW dostałem również.
Zgadzały się daty i przebiegi.
Oryginalne dokumenty m innymi certyfikat na alarm, książki serwisowe i obsługi do auta jak i wszystkich systemów multimedialnych.
-2002r 3,5 V6,
-przebieg udokumentowany 180tys,
-bardzo rzadki w Velach SZYBERDACH,
-wersja Initiale Paris,
-skóry w najładniejszym moim zdaniem kolorze “bananowym” w bardzo dobrym stanie,
-elektryczne podgrzewane fotele,
-nawigacja z kompletem płytami here 2014/2015 na holandie francje i niemcy,
-Carminat 8000,
-Cabase tronic ze zmieniarka,
-xenony + spryskiwacze,
-czujniki parkowania,
-tempomat,
-przednia szyba atermiczna,
-oryginalny uchwyt na telefon chowany w podłokietniku,
-oryginalne felgi Renault 18’’.

Jeśli ktoś potrafi sprawdzić dokładnie co wynika z VIN to poprosze kontakt.
VF1BJ0V0B26304741
Sprawdzałem historię w aso to wszystko zgodnie z książką serwisową a jedyna ciekawa naprawa to wymiana deski wskaźników przy przebiegu 8000km.

Na dzień dobry wiele nie trzeba bylo robic bo autko bylo do konca b.dobrze prowadzone. Poza wymiana oleju silnika, oponami, końcówką drążka kierowniczego i łącznika stabilizatora z prawej, czyli podstawowego serwisu nowego właściciela poczynione było kilka prac estetycznych cieszących oko: odnawianie felg, polerka lakieru, profesjonalna kosmetyka wnętrza z konserwacja skór + nowe dywaniki.

W związku z tym, że nie uznaje kompromisów co do utrzymania i serwisowania autka oczywista oczywistością było dla mnie uzupelnienie kilku brakujących plastikowych spinek wewnątrz kabiny, nadkolach i mocowaniach plastikow pod maska i pod silnikiem. Jak również oryginalnych śrub i wkrętów. A ze juz wczesniej robilem to w Espasie to skorzystalem z zapasu poczynionego wczesniej w auto spince (http://www.auto-spinka.pl/pl/c/Renault/5371).

W Espasie na dzień dobry założyłem najczęściej stosowany dopalacz w Polskich autach czyli LPG IVgen tak więc Vel Satis również dostał najnowocześniejszy produkt od KME czyli NEVO PLUS w wersji indukcyjnej i potężną butle w bagażnik 80l.
Dla zainteresowanych… miejsca zostało jeszcze sporo- jest dostęp do pełnowymiarowego koła a jak trzeba było to się skladany wozek dzieciecy też zmieścił.

Witaj. Dobrze, że trafiłeś dobry egzemplarz, ale z tego co tu na forum pisali LucasCar jest godny polecenia . Jestem bardzo ciekawy jak wygląda butla 80 litrów, czy jest to butla w miejsce koła? Zamieść jakieś zdjęcia

Motor 240 konny daje niesamowity komfort w podejmowaniu decyzji o wyprzedzaniu i ich realizacji szybciej niż się tego zazwyczaj spodziewam. Zbiera się w całym zakresie a na końcu ma dodatkowe doładowanie. Nie mam tu na myśli kickdown tylko coś dodatkowo powyżej 5000 dzieje się ciekawego że ciągnie jak szalony. Podobno to jakieś przestawniki faz rozrządu które w większości 3,5 V6 nie działa prawidłowo. Moje jeżdżenie Velem to przede wszystkim dostojne przemieszczanie się w ciszy i luksusie ale czasem jak jakis podrostek w rozsypującej się beemce próbuje zbyt bardzo realizować swoje fantazje ułańskie, wtedy jednym krótkim odpaleniem rakiety V6 można z powrotem sprowadzić jegomościa na ziemię.


Po 16 tys km Velem moja miłość do niego rozkwitła i postanowiłem wynagrodzić mu to, że odwzajemnia do mnie to uczucie nie psując się i dowożąc codziennie tam i spowrotem w luksusowych warunkach. W związku z tym ze pojawila sie mozliwosc finansowa to postanowiłem dopieścić prewencyjnie Velka.

Zbliżało się kilka prewencyjnych działań takich jak wymiana oleju w silniku i skrzyni, klocków hamulcowych z przodu, łożyska koła p.przód, nabicie klimy, naprawa stacyjki na odpalanie impulsowe, naprawa zamka lewych drzwi tylnych bo zaczął wydawać jakieś dźwięki przy zamykaniu, sprawdzenie dlaczego pojawił mi się 3 razy błąd esp, sporadyczne gaśnięcie przy odpalaniu w bardzo zimne dni i falowanie obrotów, serwis gazu filtry + przegląd, zbiorniczek wyrownawczy plynu chlodniczego kontrola prewencyjna, naprawa podgrzewania fotela kierowcy, mrugające podświetlenie klimatyzacji, pojawiający się błąd braku tylnego lewego światła hamulca i wszystko co tam jeszcze wyjdzie przy okazji tak więc przekazanie Vela w dobre sprawdzone ręce żeby to wszytko ładnie ogarnąć i przy okazji obejrzeć resztę. A że te ręce ode mnie 400km to dlatego nazbierałem jak najwięcej drobnych usterek aby za jednym wyjazdem zrobić.
Tak już mam że nie serwisuje moich aut sam a nie daje też przypadkowym mechanikom bo wiem czym to grozi. Zawsze tylko najlepsi w swoim fachu i z gwarancją na robotę. Wyznaje zasade ze nalezy likwidowac usterki bo i tak przeobraża się w awarie, cieszyć sie na codzien i zajmowac sie kosmetyka auta niz jezdzic az sie rozkraczy wydawać na lawetę, łatać dziury i wiązać trytytki. Nie płacę też nigdy AC bo nigdy mnie moje auta nie zawodzą, wolę te pieniądze włożyć w auto. Tak też było w tym przypadku więc poniżej lista ostatnio wykonanych prac spisana z ostatniej faktury:
Sterownik ABS + wymiana,
Przepustnica z wymiana i programowaniem,
Olej skrzyni biegów + wymiana + adaptacja.
Wymiana simeringa skrzyni biegów,
Naprawa czytnika kart,
Zamek tylnych drzwi + wymiana,
Łożysko koła p.przód + wymiana,
Klocki hamulcowe przód + wymiana,
Regulator napięcia alternatora + wymiana,
Filtry kabinowy + wymiana,
Filtr powietrza silnika,
Uzupełnienie czynnika klimatyzacji + ozonowanie,
Świece zapłonowe + wymiana,
Płyn do chłodnic + wymiana,
Uszczelka dolna chłodnicy + wymiana,
Zostałem przy okazji namówiony na przegląd panewek dolnych silnika i zdecydowaliśmy wymienić je prewencyjnie:
Komplet panewek utwardzanych (nissan skyline 272 KM VQ35DE)
Ślizg łańcucha rozrządu + koło rozrządu,
Polerowanie wału korbowego,
Masa uszczelniająca,
Uszczelniacze i uszczelki,
Filtry fazy lotnej i ciekłej LPG + wymiana,
Czyszczenie reduktora + regulacja,
Przegląd wtryskiwaczy LPG + zestaw naprawczy,
Diagnostyka komputerowa LPG + korekcja map,
Naprawa instalacji maty grzewczej kierowcy, lutowanie + zabezpieczenie przed przetarciem,
Naprawa podświetlenia panelu klimatyzacji,

Musze przyznac ze troche tego bylo a w sumie nie zapłaciłem zbyt wiele bo troszkę ponad 6000.
Mysle ze w ASO byłoby przynajmniej 3 razy tyle.

Teraz autko jest w stanie idealnym z czego jestem niezmiernie dumny
Dlatego właśnie postanowiłem się tym tu pochwalić…
Ciekaw jestem czy jest chociaz jeszcze jeden w takim stanie w Polsce PH1…???
WSZYSTKO teraz działa pieknie i na pewno autko odwdzieczy sie kolejnymim tysiacami bezproblemowej jazdy.

Mam nadzieje ze bedzie wiecej takich zadbanych Vel Satisow w Polsce bo miło będzie spotkać się na zlocie. Już niedługo Vel w idealnym stanie będzie tylko drożał na rynku wtórnym bo model ten predysponuje do kultowych z różnych względów. Na pewno wywołuje emocje i uznanie wśród osób lubiących jeździć luksusowo i czymś inym niż wszyscy.
Co prawda nie jest to Avantime który już stał się autem kultowym ale już coraz więcej dziennikarzy motoryzacyjnych zaczyna go doceniać i bardzo mocno podkreslac innowacyjnosć jego pojektantów.

Jak tylko wyjdę z myjni to cyknę kilka fotek.

Identyczna wersja instalacji gazowej jak moja
To cieszy że można udać się w miarę sensowne miejsce jakim jest LucasCar, ja tam miałem z nimi małą nieścisłość ale bardziej wynikającą z chęci dodania atutu do auta niż prawdziwej próby oszukania.

Wrzuć fotki.

Mam problem z dodaniem zdjec. Nie przechodzi jpg 360KB... ?

Wrzuć na zewnętrzny hosting, polecam imgur

Ciekawy jestem jak ta perełka wygląda

Tak wyglada moja francuska flota na podjeździe.

...perełka