Zgodziłbym się z Tobą w całej rozciągłości, gdyby tak było do początku. Jak wspominałem w poprzednim poście, wcześniej uruchamiało się szybciej, a obecnie jest znacznie wolniej. Gdyby nie to, to zapewne w ogóle bym nie odczuł, że coś dzieje się wolniej, tylko przyjął, że TTTM

Podejrzewałem, że może to mieć związek z wyższą temperaturą otoczenia (lato, upały, itp.), ale to też nie jest dobry trop, bo obecnie tak samo długo uruchamia się, gdy wsiądę do samochodu nagrzanego po kilku godzinach na słońcu (termometr pokazuje temperaturę ponad 30 st.C) oraz gdy wsiądę rano do samochodu, który stał w garażu (temperatura 18 st.C).
Sprawdziłem też co się stanie, gdy ręcznie uruchomię układ czyli nacisnę kilka razy na przycisk zwiększający obroty wentylatora, a następnie nacisnę przycisk "Auto". Wtedy uruchomienie trwa tyle co wcześniej czyli kilka sekund. Dodatkowo kierunek nawiewu od początku jest ustawiony właściwie, ponieważ po naciśnięciu przycisku "Auto" pozostaje on taki sam jak przy ręcznym uruchomieniu. Czyli na tym przykładzie widać, że jak to nazwałeś "czujniki wczytujące temperaturę" nie są powodem opóźnienia w uruchamianiu układu klimatyzacji.