Vel jest już w Lesznie.
Samochód na żywo wygląda super, niemal jak na zdjęciach. Oczywiście z bliska widać było delikatne ryski parkingowe, ale miernik lakieru nie wykazał nic niepokojącego - wszystko w normie. Technicznie również bardzo dobrze: skrzynia nie szarpie, silnik pracuje bardzo równo, zawieszenie również w normie, na kanale brak widocznych wycieków. Stacja diagnostyczna potwierdziła stan samochodu.
Wszystkie powyższe "wady", czyli brak plastikowej osłony i uszkodzona kieszeń fotela kierowcy zostały naprawione.
Ogólnie pierwsze wrażenia z Lukascar w porządku, faktycznie pan Mariusz interesuje się autem po zakupie.
W poniedziałek/wtroek jadę do swojego mechanika na duży serwis, zobaczymy co on powie o stanie auta.
Oczywiście, trzeba zapłacić. Ja uznałem, że w stosunku do ryzyka związanego z ewentualnym zakupem złomu, raczej warto.
