Wygląda to tak: wsiadam, wkładam kartę, wciskam start, autko odpala - wskazówka obrotów do góry i spada do zera, silnik gaśnie.
Jeżeli lekko przykazuje obroty się stabilizują i silnik pracuje na jałowych. Czasem w czasie gdy na jałowych przełącza się na gaz też potrafi zgasnąć. Nie ma żadnych alarmów na kompie. Na na necie znalazłem tylko taką rade:
"Proponuję następującą procedurę. Odłącz akumulator na około 15 minut przy zimnym silniku. Po jego podłączeniu uruchom silnik i utrzymaj go w ruchu do ustabilizowania obrotów (samodzielnego działania).
W takim stanie niech sobie pracuje do osiągnięcia temperatury włączenia wiatraków. Teraz zgaś i powtórnie odłącz baterię na około 10 minut. Teraz załącz baterię i uruchom bez dotykania gazu. Jeśli przyniesie to efekt to będzie już dobrze. Powodzenia!"
Czy taka procedura ma jakiś sens?
Może Macie jakieś inne pomysły :> Mechanik nic nie widzi na kompie. Tyko w Was nadzieja
