Witam po małej przerwie, wczoraj coś próbowałem podziałać przy moim Velu. Chciałem dobrać się do katów, ale niestety dostęp do ich wymontowania jest bardzo słaby. Jedyne co udało mi się zrobić, to wykręcić 2 sondę (ta za katem z przodu pojazdu) i sprawdzić stan kata za pomocą kamery inspekcyjnej włożonej przez otwór sondy lambda. Okazało się, że kata albo ktoś już wydłubał, albo sam się rozsypał, bo kat mniej więcej w połowie swojej średnicy nie istniał - tzn. przez środek kata był po prostu przelot i po obwodzie to co z niego zostało. Zamontowałem tzw. emulator sondy lambda dokładnie taki jak ten
http://allegro.pl/364-emulator-drugiej- ... 4844987427 i zobaczymy jakie będą efekty. To samo chciałem zrobić z katem z tylnego rzędu cylindrów, jednak nie za bardzo wiem jak dobrać się do niego. Najlepsze jest to, że nie dawno robiłem pomiar emisji spalin - wszystko w normie. Sonda lambda błędów nie zgłaszała. Zobaczymy jakie będą efekty emulatora jak na razie za tym jednym katem. Może to jest tak, że przez to, że kata właściwie już nie ma, sondy za katem dostają za dużo spalin i mieszają mi w składzie mieszanki i auto słabo jedzie??? Proszę o Waszą poradę, jak się dostać do sondy za 2 katem, aby ją wykręcić, wsadzić kamerkę i zobaczyć jak tam wygląda, a następnie zamontować emulator. Pozdrawiam