Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
-
- Forumowicz
- Posty: 17
- Rejestracja: 31 sie 2017, 21:07
- Skąd: Poznań
- Rok: 2009
- Silnik: 3.5 V6
2,0 dci 2010 r.
Jak pisałem wcześniej szukam Velka po lifcie. Od dłuższego czasu widzę to ogłoszenie:
https://www.otomoto.pl/oferta/renault-v ... 9d8fab72fc
Czy warto się nim zainteresować?
Co o nim sądzicie?
Czekam na Wasze cenne uwagi.
https://www.otomoto.pl/oferta/renault-v ... 9d8fab72fc
Czy warto się nim zainteresować?
Co o nim sądzicie?
Czekam na Wasze cenne uwagi.
- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Smutno mi, że Ci muszę znów pisać rzeczy nieprzyjemne.
Z plusów: śliczny kolor lakieru, wnętrze wygląda nieźle, być może przebieg jest w miarę prawdziwy (swoją drogą, w ogłoszeniu 199, na zdjęciach 216 tysięcy...). Niezła cena - tzn. byłaby niezła, gdyby wszystko, co piszą, było prawdą. A nie jest
Po pierwsze, (chyba) nie wiedzą, co sprzedają. Typowe błędy (kłamstwa? - nie wiem) na temat poduszki chroniącej kolana, czterostrefowej klimatyzacji, roku produkcji itp. Mocy silnika chyba też nie znają - tu się nie dziwię, bo ja się też dieslem jakoś nie mogę zainteresować
Po drugie: piszą, że samochód był ostatnio w serwisie 7 tys. temu - i to może być prawda. Natomiast chyba już się pilnie musi znów tam udać, bo pali się kontrolka wzywająca do naprawy. Tak więc, informacje o perfekcyjnym stanie, chyba są lekko przesadzone
Faktycznie, długo go sprzedają, znam to ogłoszenie. I pewnie długo jeszcze powisi - chyba, że znajdą frajera. Ja się nim nie zainteresowałem i Tobie też bym odradzał.
I naprawdę chciałbyś diesla?
Z plusów: śliczny kolor lakieru, wnętrze wygląda nieźle, być może przebieg jest w miarę prawdziwy (swoją drogą, w ogłoszeniu 199, na zdjęciach 216 tysięcy...). Niezła cena - tzn. byłaby niezła, gdyby wszystko, co piszą, było prawdą. A nie jest

Po pierwsze, (chyba) nie wiedzą, co sprzedają. Typowe błędy (kłamstwa? - nie wiem) na temat poduszki chroniącej kolana, czterostrefowej klimatyzacji, roku produkcji itp. Mocy silnika chyba też nie znają - tu się nie dziwię, bo ja się też dieslem jakoś nie mogę zainteresować

Po drugie: piszą, że samochód był ostatnio w serwisie 7 tys. temu - i to może być prawda. Natomiast chyba już się pilnie musi znów tam udać, bo pali się kontrolka wzywająca do naprawy. Tak więc, informacje o perfekcyjnym stanie, chyba są lekko przesadzone

Faktycznie, długo go sprzedają, znam to ogłoszenie. I pewnie długo jeszcze powisi - chyba, że znajdą frajera. Ja się nim nie zainteresowałem i Tobie też bym odradzał.
I naprawdę chciałbyś diesla?
-
- Forumowicz
- Posty: 17
- Rejestracja: 31 sie 2017, 21:07
- Skąd: Poznań
- Rok: 2009
- Silnik: 3.5 V6
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Niekoniecznie diesla. Najlepiej 3,5V6, ale spalanie....
Natomiast VIN już sprawdzałem, historia w serwisie się zgadza, przebieg chyba też.
Rzeczywiście ma 216 tys. km, ostatni przegląd na 209 tys.
Co myślisz o tej usterce, która się wyświetla, co to może być??
Natomiast VIN już sprawdzałem, historia w serwisie się zgadza, przebieg chyba też.
Rzeczywiście ma 216 tys. km, ostatni przegląd na 209 tys.
Co myślisz o tej usterce, która się wyświetla, co to może być??
- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Nic więcej na zdjęciach nie widać. To może być drobiazg - i może być coś calkiem niefajnego. Gdybyś był naprawdę zainteresowany, trzeba podjechać z Clip-em i zbadać (a posiadacz sondy musi być zorientowany, jak się nią posługiwać
).
Co do spalania w 3,5... Taka ostatnia taniocha, to to nie jest. Mnie w mieście pali przy dość delikatnej jeździe (ale przycisnąć też potrafię
) jakieś 16 litrów. Trudno, przyjemność musi trochę kosztować, o ponad litr mniejszy (i 300 kg lżejszy) Safrane palił mi ponad 13 i nie płakałem.

Co do spalania w 3,5... Taka ostatnia taniocha, to to nie jest. Mnie w mieście pali przy dość delikatnej jeździe (ale przycisnąć też potrafię

-
- Forumowicz
- Posty: 111
- Rejestracja: 10 mar 2017, 21:21
- Skąd: Potworów
- Rok: 2006
- Silnik: 3.5 V6
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Oglądałem w tym komisie innego Vela (3,5 v6) opis na allegro nie miał sie ni jak do stanu faktycznego nawet nie zrobiłem jazdy próbnej. Co do spalania 3.5 to bym sie aż tak nie bał pod warunkiem prawidłowo zamontowanej instalacji lpg co też zawodowo czynie. 

- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Lpg? Nie, ja potrzebuję bagażnika
Niech tam sobie nawet pali troszkę więcej, rodzina oczekuje miejsca na swoje drobiazgi. A prawdę mówiąc, bagażnik w velku specjalnie duży nie jest 


-
- Forumowicz
- Posty: 111
- Rejestracja: 10 mar 2017, 21:21
- Skąd: Potworów
- Rok: 2006
- Silnik: 3.5 V6
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Butle montujemy w kole lekko podginamy pływak i mamy 46l lpg spokojnie wystarcza na 300km jazdy mieszanej a na trasie nawet i 360km więc bagażnika nam nie ubywa.
- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Mało, niestety. Poza tym, nie potrafię bez koła. Może to i głupota, trudno
Sporo jeżdżę w mieście, ale jak się już wypuszczę w trasę, nie lubię się zatrzymywać.

-
- Forumowicz
- Posty: 111
- Rejestracja: 10 mar 2017, 21:21
- Skąd: Potworów
- Rok: 2006
- Silnik: 3.5 V6
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Myśle że wystarczająco. Ja podchodzę do tego troszke inaczej od kąd prowadzę warsztat wyleczyłem sie z silników diesla, wolę duży nie wysilony silnik bęzynowy z lpg.
- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
No, tu się (prawie) zgadzamy. Duży benzynowy, bez żadnych sprężarek. Drogo? Takie życie, za darmo to i w ucho nieraz ciężko dostać 
