fajny vel satis ogłoszenie
- sasio
- Administrator
- Posty: 1175
- Rejestracja: 28 lis 2016, 18:48
- Skąd: Szczecinek
- Rok: 2002
- Silnik: 2.0T
Re: fajny vel satis ogłoszenie
Spoko, niestety ludzie przeginają i to ostro z cenami za części.
U mnie jest Vel bez przodu (zdemontowany aby wyjąć nieśmiertelne 3.0 dCi), bez silnika, skrzyni, a wnętrze typowo zajechane jak ławki w kościele. Cena 3000 zł za całe auto, a 1500zł za wnętrze...
U mnie jest Vel bez przodu (zdemontowany aby wyjąć nieśmiertelne 3.0 dCi), bez silnika, skrzyni, a wnętrze typowo zajechane jak ławki w kościele. Cena 3000 zł za całe auto, a 1500zł za wnętrze...
VelSatisem się nie jeździ.
VelSatisem się podróżuje!
VelSatisem się podróżuje!
-
- Forumowicz
- Posty: 625
- Rejestracja: 17 gru 2016, 07:05
- Skąd: KUTNO
- Rok: 2005
- Silnik: 2.0T
- Drugie auto: Renault Megane RS
Re: fajny vel satis ogłoszenie
Velek miał robione zdjęcia na szrocie we Francji i widać jakie są tam auta
,które są sprowadzane do polski,jako bez wypadkowe
,bez kolizyjne,garażowane od pierwszego właściciela i przede wszystkim bez wkłady finansowego 



-
- Administrator
- Posty: 355
- Rejestracja: 08 lut 2017, 16:25
- Skąd: Konin
- Rok: 2007
- Silnik: 3.5 V6
Re: fajny vel satis ogłoszenie
https://www.otomoto.pl/oferta/renault-s ... yZndb.html Może nie jest to do końca Vel Satis, ale jakby nie patrzeć, jego ojciec
. Wysoka cena jak za ten stan, we Francji można taniej kupić w lepszym stanie tą słynną Biturbo Baccarę. Przypomnę, że wyprodukowali tylko 806 sztuk.

- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: fajny vel satis ogłoszenie
Jest w Polsce parę egzemplarzy Safrane biturbo i co jakiś czas ktoś próbuje któryś sprzedać. Są złomy, z których wszystko cieknie i kosztują (wywoławczo) 7-8 tys., są nieco lepsze egzemplarze. Co jakiś czas pojawia się też coś za trzydzieści czy dwadzieścia parę tysięcy - i jak twierdzą ludzie zorientowani (ja się do nich nie zaliczam, ale wiem, co mówią), jest to szukanie frajera. Biturbo w Safrane to (teoretycznie) strasznie fajna rzecz, bodajże 294 KM przy masie własnej sporo niższej od naszych bolidów. Tylko, że zrobiono tego bardzo niewiele, dawno temu, a w Polsce, jak to w Polsce... 
Czytając ogłoszenie uśmiałem się zdrowo. "Dobra lokata kapitału". Jak chcecie w taki sposób ulokować kapitał, sporo łatwiej jest wsadzić pieniądze do słoika, iść w nocy do lasu i zakopać gdzieś, gdzie już następnego dnia nie znajdziecie
To jest dokładnie tak samo dobra lokata. Fajny pojazd, ale lokata żadna.
Po ogłoszeniu też widać, że coś nie tak. Rejestracja LKS a sprzedawany pod Warszawą... Ktoś kupił i mu lokata nie wyszła

Czytając ogłoszenie uśmiałem się zdrowo. "Dobra lokata kapitału". Jak chcecie w taki sposób ulokować kapitał, sporo łatwiej jest wsadzić pieniądze do słoika, iść w nocy do lasu i zakopać gdzieś, gdzie już następnego dnia nie znajdziecie

Po ogłoszeniu też widać, że coś nie tak. Rejestracja LKS a sprzedawany pod Warszawą... Ktoś kupił i mu lokata nie wyszła

- sasio
- Administrator
- Posty: 1175
- Rejestracja: 28 lis 2016, 18:48
- Skąd: Szczecinek
- Rok: 2002
- Silnik: 2.0T
Re: fajny vel satis ogłoszenie
Brat przewoził dla jakiegoś jegomościa Safrane BiTurbo ze Szwajcarii.
Cena bez przywozu 21.000 Euro.
Stan kolekcjonerski.
Cena bez przywozu 21.000 Euro.
Stan kolekcjonerski.
VelSatisem się nie jeździ.
VelSatisem się podróżuje!
VelSatisem się podróżuje!
- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: fajny vel satis ogłoszenie
I to może być dobre, coś takiego musi kosztować. Te, które są u nas na rynku, wszyscy zainteresowani znają i żaden nie chce kupić. Coś mi chodzi po głowie, że jakiś taki pojazd za dwadzieścia parę tysięcy się co jakiś czas w ogłoszeniach pojawia. Pojawia się, potem trochę tanieje, potem znika i za jakiś czas znów. Od paru lat.
-
- Forumowicz
- Posty: 625
- Rejestracja: 17 gru 2016, 07:05
- Skąd: KUTNO
- Rok: 2005
- Silnik: 2.0T
- Drugie auto: Renault Megane RS
Re: fajny vel satis ogłoszenie
Panowie chyba nie wierzycie w te bajki,że ten safrane ma przejechane tylko 80000tyś/km!!!???
Nie muszę oglądać auta na żywo,żeby stwierdzić już po samych zdjęciach,że to auto ma chyba najmniej 280000tyś/km.Środek auta bardzo zmęczony życiem. Podejrzewam,że ogłoszeniodawca z pośpiechu zapomniał dopisać 2-ki z przodu. A cena z kosmosu 


- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: fajny vel satis ogłoszenie
Takich głupot nawet nie czytam
Moja ma ponad 280 i w paru miejscach prezentuje się lepiej. Skóry jak na Safrane nie wyglądają źle, ale przede wszystkim widać, że zaniedbany. Gdyby kogoś (w celach badawczych, nie żeby to kupować) interesował temat biturbo, warto zajrzeć http://www.renaultsafrane.eu/viewforum.php?f=24 . Tam się co jakiś czas dyskusje o tych paru polskich egzemplarzach pojawiają. Tańsze często zmieniają właścicieli (bo się komuś podoba cena zakupu, tylko potem się okazuje, co to za bajka), za to droższych nikt nie kupuje - zresztą raczej słusznie, bo w stanie są na ogół takim sobie. A jak widzę komentarze w rodzaju "wszystko świetnie, padnięte turbo ale to pikuś"...

- sasio
- Administrator
- Posty: 1175
- Rejestracja: 28 lis 2016, 18:48
- Skąd: Szczecinek
- Rok: 2002
- Silnik: 2.0T
Re: fajny vel satis ogłoszenie
Z Safrane BiTurbo jest jak z Velem.
Są dla prawdziwych mężczyzn a nie lalusiów którzy płaczą za każdą złotówkę wydana w serwisie.
Są dla prawdziwych mężczyzn a nie lalusiów którzy płaczą za każdą złotówkę wydana w serwisie.
VelSatisem się nie jeździ.
VelSatisem się podróżuje!
VelSatisem się podróżuje!
- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: fajny vel satis ogłoszenie
Tak do końca się nie zgodzę, niestety. Najważniejszym powodem, dla którego przesiadłem się z Safrane absolutnie nie były koszty (prawdę mówiąc, wcale nie takie małe). Trzeba dołożyć parę złotych? Trudno, przyjemności kosztują. Dramat zaczyna się w momencie, kiedy za żadne pieniądze nie można kupić poszukiwanej części - bo nie ma: nowej, używanej ani zamiennika ani nie da się tego dorobić. To jest problem. Tyle, że mojej wersji parę sztuk jednak wyprodukowano a biturbo nieco mniej. Ja bym się go bał - i tu nie chodzi o pieniądze.