Co dziś zrobiłem w swoim aucie
- sasio
- Administrator
- Posty: 1175
- Rejestracja: 28 lis 2016, 18:48
- Skąd: Szczecinek
- Rok: 2002
- Silnik: 2.0T
Re: Co dziś zrobiłem w swoim aucie
Takie powinieneś mieć wartości w oponach:)
VelSatisem się nie jeździ.
VelSatisem się podróżuje!
VelSatisem się podróżuje!
-
- Klubowicz
- Posty: 66
- Rejestracja: 07 gru 2016, 20:05
- Skąd: Mysłowice
- Rok: 2002
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Citroen C5
Re: Co dziś zrobiłem w swoim aucie
4 dni temu polerka całego auta, przy okazji w końcu są pieniądze na pomalowanie maski więc lakier zdarlem... Trochę ciepłej się zrobi i vel znów odzyska blask
w tym tygodniu czeka mnie zmiana łączników.

Re: Co dziś zrobiłem w swoim aucie
Wymieniłem przednią żarówkę pozycyjną, po ciemku, na parkingu, pod marketem, przed chwilą. Wszystko, byle nie ten żółty check 

- sasio
- Administrator
- Posty: 1175
- Rejestracja: 28 lis 2016, 18:48
- Skąd: Szczecinek
- Rok: 2002
- Silnik: 2.0T
Re: Co dziś zrobiłem w swoim aucie
Odebrałem Vela od lakiernika.
Właśnie tworzę manual jak dostać się do panelu climatronica
Właśnie tworzę manual jak dostać się do panelu climatronica
VelSatisem się nie jeździ.
VelSatisem się podróżuje!
VelSatisem się podróżuje!
- KaMis
- Klubowicz
- Posty: 273
- Rejestracja: 07 gru 2016, 13:52
- Skąd: Aleksandrów Łódzki
- Rok: 2002
- Silnik: 2.0T
Re: Co dziś zrobiłem w swoim aucie
Wymieniłem olej w skrzyni, silniku i poduszkę.
- rafal1981
- Klubowicz
- Posty: 1006
- Rejestracja: 09 gru 2016, 23:32
- Skąd: Biskupice
- Rok: 2007
- Silnik: 2.0 dCi
- Drugie auto: FORD TAUNUS TCIII2.0
Re: Co dziś zrobiłem w swoim aucie
Właśnie jestem na etapie wymiany tulejek w ogranicznikach drzwi
Re: Co dziś zrobiłem w swoim aucie
A ja wczoraj swojego poturbowałem niestety. Wracałem sobie z weekendu w Czechach, zachciało nam się wpaść po drodze w góry na obiad. Z miejscówki najprostsza droga do Polski przez góry. Tydzień temu pogoda ładna, ciepło, marzec już - no to zmieniłem opony na letnie, oj za wcześnie. Wpadam sobie na przełęcz i odśnieżona szosa przeszła sobie w wyślizgany śnieg, na butach można się było zabić. Nawet zwolnić nie zdążyłem (a i tak jechałem może z 40km/h, dużo za szybko) i tak sobie wyjechałem z drogi, przejechałem bokiem po jakimś znaku ;( i zatrzymałem się w śniegu. Chyba popularna miejscówka, bo obok inny znak już tam leżał. Na szczęście tu koniec nieszczęść bo:
- zatrzymałem się ~2cm od kamienia
- w pobliskim schronisku był facet, który miał Jeepa i dobrą linkę, więc po 1,5h pojechałem dalej
Później po tym, gdy mnie wyciągnęli wróciłem tą samą odśnieżoną drogą i przez inne przejście graniczne. Tzn najpierw podejmując jakieś 15 prób podjechania z rozpędu z powrotem na górkę, z której zjechałem^^
A tak to wygląda. No cóż, na razie nie będzie taki ładny jak był
https://goo.gl/photos/C4ZHPJm1STGBBgQp7
https://goo.gl/photos/1JDsYVczKUywyLov7
Ech, w dodatku wracając (wcześniej) stanął wentylator nawiewu. Już kiedyż raz to zrobił, a później zaczął normalnie działać, więc olałem sprawę. Muszę go obejrzeć i wyczyścić albo kupić nowy, ale to w kolejny weekend.
- zatrzymałem się ~2cm od kamienia
- w pobliskim schronisku był facet, który miał Jeepa i dobrą linkę, więc po 1,5h pojechałem dalej
Później po tym, gdy mnie wyciągnęli wróciłem tą samą odśnieżoną drogą i przez inne przejście graniczne. Tzn najpierw podejmując jakieś 15 prób podjechania z rozpędu z powrotem na górkę, z której zjechałem^^
A tak to wygląda. No cóż, na razie nie będzie taki ładny jak był

https://goo.gl/photos/C4ZHPJm1STGBBgQp7
https://goo.gl/photos/1JDsYVczKUywyLov7
Ech, w dodatku wracając (wcześniej) stanął wentylator nawiewu. Już kiedyż raz to zrobił, a później zaczął normalnie działać, więc olałem sprawę. Muszę go obejrzeć i wyczyścić albo kupić nowy, ale to w kolejny weekend.
Re: Co dziś zrobiłem w swoim aucie
Cóż za ekspresowa naprawa wentylatora. Wtyczka zrobiła "klik" i znowu działa 

- milimetr58
- Klubowicz
- Posty: 768
- Rejestracja: 07 gru 2016, 17:02
- Skąd: Łódź
- Rok: 2006
- Silnik: 2.0T
- Drugie auto: VelSatis 2.0T
Re: Co dziś zrobiłem w swoim aucie
Szczerze mówiąc miałeś ogromnego farta, że zatrzymałeś się przed tym "kamyczkiem". Szkoda autka, ale nie ma tak tragicznych uszkodzeń, zrobisz sobie kiedyś tam, ważne, że auto jest na chodzie. Ja zawsze mówię znajomym jak im się coś takiego przytrafi, że najważniejsze jest zdrowie, bo jak jest zdrowie, to resztę się wyklepie, pomaluje.obuwie pisze:Cóż za ekspresowa naprawa wentylatora. Wtyczka zrobiła "klik" i znowu działa
Pozdrawiam Waldek
Waldek i Ewa
- milimetr58
- Klubowicz
- Posty: 768
- Rejestracja: 07 gru 2016, 17:02
- Skąd: Łódź
- Rok: 2006
- Silnik: 2.0T
- Drugie auto: VelSatis 2.0T
Re: Co dziś zrobiłem w swoim aucie
Ja dzisiaj założyłem nowe opony, ponadto po zakupie auta wymieniłem wszystkie oleje, płyny, filtry, zakupiłem gumowe dywaniki, wykładzinę z 4 cm rantem do bagażnika oraz dwa organizery na drobiazgi do bagażnika z rzepami, aby się jakoś trzymały.
Prosiłem, żeby spisali mi numery czujników ciśnienia powietrza w kolach. Oczywiście spisali, ale jak spojrzałem, to o mało ch-j mnie nie strzelił. Debile spisali numer części (czujnika). Wyszło, że wszystkie mają ten sam numer. Brak słów. Nie patrzyłem im na łapy, bo myślałem, że to kumaci, ale okazało się, że nie za bardzo kumaci.
Jak wjeżdżali wersalką na stanowisko, to szukali ręcznego, żeby go wyłączyć, nie potrafił jechać automatem, myślałem, że zaraz gdzieś przywali.
Ponadto pan "fachowiec" założył oponę odwrotnie nie wg wskazań strzałki "roration", a cała operacja wymiany 4 opon z wyważeniem trwała od 14-ej do 16-ej. Myślałem, że będę nocował w tym serwisie.
Prosiłem, żeby spisali mi numery czujników ciśnienia powietrza w kolach. Oczywiście spisali, ale jak spojrzałem, to o mało ch-j mnie nie strzelił. Debile spisali numer części (czujnika). Wyszło, że wszystkie mają ten sam numer. Brak słów. Nie patrzyłem im na łapy, bo myślałem, że to kumaci, ale okazało się, że nie za bardzo kumaci.
Jak wjeżdżali wersalką na stanowisko, to szukali ręcznego, żeby go wyłączyć, nie potrafił jechać automatem, myślałem, że zaraz gdzieś przywali.
Ponadto pan "fachowiec" założył oponę odwrotnie nie wg wskazań strzałki "roration", a cała operacja wymiany 4 opon z wyważeniem trwała od 14-ej do 16-ej. Myślałem, że będę nocował w tym serwisie.
Waldek i Ewa