
W długą podróż Versalką
- sasio
- Administrator
- Posty: 1175
- Rejestracja: 28 lis 2016, 18:48
- Skąd: Szczecinek
- Rok: 2002
- Silnik: 2.0T
Re: W długą podróż Versalką
Puszkin ktoś mi nawet w Chorwacji fotkę strzelił 

VelSatisem się nie jeździ.
VelSatisem się podróżuje!
VelSatisem się podróżuje!
-
- Forumowicz
- Posty: 13
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 11:25
- Skąd: Mazowieckie
- Rok: 2002
- Silnik: 2.2 dCi
Re: W długą podróż Versalką
W bielsku to głównie starówka i szyndzielnia, wiele więcej tam nie ma. Musisz tylko w bielsku uważać na smog. Czasami jest naprawdę duzy.
-
- Forumowicz
- Posty: 28
- Rejestracja: 16 lut 2019, 16:03
- Skąd: Wodzisław Śląski
- Rok: 2003
- Silnik: 3.5 V6
Re: W długą podróż Versalką
Dziś powróciłem z udanych wakacji w Chorwacji przejechałem 2400 km bez najmniejszego problemu ale na końcu podróży zeczeło coś szumieć niewiem czy to jakieś łożysko czy kończące się opony i pytanie na dziś czy opony huczą jak już się kończą
- rafal1981
- Klubowicz
- Posty: 1006
- Rejestracja: 09 gru 2016, 23:32
- Skąd: Biskupice
- Rok: 2007
- Silnik: 2.0 dCi
- Drugie auto: FORD TAUNUS TCIII2.0
Re: W długą podróż Versalką
A ja tydzień temu wróciłem z nad morza 1100km bez żadnego problemu.
- milimetr58
- Klubowicz
- Posty: 768
- Rejestracja: 07 gru 2016, 17:02
- Skąd: Łódź
- Rok: 2006
- Silnik: 2.0T
- Drugie auto: VelSatis 2.0T
Re: W długą podróż Versalką
A ja w ciągu 2,5 roku przejechałem 60.000 km i nic się nie działo i nie dzieje. Wiele tras po ponad 1000 km, po ponad 500 km i bez żadnych niespodzianek. Uważam swój egzemplarz VelSatisa za naprawdę udany i bezawaryjny. Aby tak dalej. Ja wcale nie zastanawiam się wsiadając i jadąc w daleką trasę, czy coś nie wyskoczy. Pakuję walizy i w drogę, a jak wiecie komfort jazdy naszymi autami jest fantastyczny.
Waldek i Ewa
Re: W długą podróż Versalką
Też się nie zastanawiałem nigdy. Byłem w ciągu ostatniego roku kilka razy w różnych częściach Niemiec, w Danii, ostatnio zjeździłem włoskie i austriackie Alpy, mnóstwo delegacji po Polsce, w wakacje co tydzień jakiś wyścig w okolicach Tatr czy w Beskidach - zero stresu.
Dzisiaj po raz pierwszy wziął i nie odpalił, tak po prostu, pod domem. No więc na pewno czeka mnie laweta, a później naprawa albo złom, się zobaczy
Dzisiaj po raz pierwszy wziął i nie odpalił, tak po prostu, pod domem. No więc na pewno czeka mnie laweta, a później naprawa albo złom, się zobaczy

-
- Forumowicz
- Posty: 498
- Rejestracja: 02 gru 2017, 17:46
- Skąd: Elbląg
- Rok: 2006
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Jaguar x300 4.0
Re: W długą podróż Versalką
Jak kupiłem velka, to w każdą podróż jechałem z myślą, co padnie. Teraz po roku jak mam już auto zrobione po swojemu i praktycznie całe poznane, to już nie mam takich myśli. Mogę jechać w każdą trasę. Po prostu wiem co mam i na jak długo starczy, ewentualnie co może się posypać, ale to z kolei wiem jak szybko naprawić.
Moim zdaniem z velkiem jak tak samo, jak z każdym innym, jak się kupi padakę i jej nie naprawi, tylko jeździ, aż całkiem padnie, to potem są legendy, że auto awaryjne i królowa lawet. Jak się auto kupi i doprowadzi do porządku, to ono nas raczej niemiłą niespodzianką nie zaskoczy.
Moim zdaniem z velkiem jak tak samo, jak z każdym innym, jak się kupi padakę i jej nie naprawi, tylko jeździ, aż całkiem padnie, to potem są legendy, że auto awaryjne i królowa lawet. Jak się auto kupi i doprowadzi do porządku, to ono nas raczej niemiłą niespodzianką nie zaskoczy.
- yahoob3
- Forumowicz
- Posty: 42
- Rejestracja: 23 lip 2018, 21:23
- Skąd: Lublin
- Rok: 2002
- Silnik: 2.0T
- Drugie auto: Daihatsu Cuore
Re: W długą podróż Versalką
Po raz czwarty w ciągu ostatniego roku odwiedziłem Monachium. Tym razem nie resetowałem licznika i wyszło to: 2 480 km, paliwo LPG - 250 l.
Wszystko OK, poza jednym incydentem: szarpnęło przy dodawaniu gazu, wyskoczył błąd ESP. Po "restarcie" silnika, było OK. Chyba czas wymienić świece?
Wszystko OK, poza jednym incydentem: szarpnęło przy dodawaniu gazu, wyskoczył błąd ESP. Po "restarcie" silnika, było OK. Chyba czas wymienić świece?
- milimetr58
- Klubowicz
- Posty: 768
- Rejestracja: 07 gru 2016, 17:02
- Skąd: Łódź
- Rok: 2006
- Silnik: 2.0T
- Drugie auto: VelSatis 2.0T
- yahoob3
- Forumowicz
- Posty: 42
- Rejestracja: 23 lip 2018, 21:23
- Skąd: Lublin
- Rok: 2002
- Silnik: 2.0T
- Drugie auto: Daihatsu Cuore
Re: W długą podróż Versalką
