
Jako, że za oknem już całkiem ciepło, postawiłem wziąć się za zrobienie dziurawego parownika. Pierwszy z serwisu na A był aż błyszczący od konrastu, drugi podobnie(trzeba sprawdzać pod piankami, lekko odginając krawędź) , trzeci i czwarty, wydają się być w idealnym stanie. Moje obawy rodzi mocowanie przewodów i krawędź zewnętrzna (przyłożenie zaczepu). Ta chłodniczka wyglądająca na w znacznie lepszym stanie ma zaoraną powierzchnie zewnętrzną, lekko zachodzi na podtoczoną krawędź, wpust przewodu, jest ok, trzyma rozmiar, pytanie czy takie spękanie może mieć wpływ na szczelność?



PS, brak spękań w rurze + gnieździe, jedynie od zewnętrznej strony mają spękanie.