Słaba prędkość maksymalna Vel Satis 3.5 Benzyna + LPG
-
- Forumowicz
- Posty: 43
- Rejestracja: 18 lip 2017, 11:05
- Skąd: Ostrów Wlkp.
- Rok: 2003
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Ford Sierra 2.0 DOHC
Re: Słaba prędkość maksymalna Vel Satis 3.5 Benzyna + LPG
Vel przetestowany po naprawie - jest dobrze, przyspiesza prawidłowo, na obroty ładnie się wkręca Czyli przyczyną niedomagań mojego Vela były katalizatory, a dokładnie zatkanie jednego z nich.
-
- Forumowicz
- Posty: 498
- Rejestracja: 02 gru 2017, 17:46
- Skąd: Elbląg
- Rok: 2006
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Jaguar x300 4.0
Re: Słaba prędkość maksymalna Vel Satis 3.5 Benzyna + LPG
Marcin, napisz jakie katalizatory wstawiłeś, model, numer czy coś. I orientacyjny koszt.
-
- Forumowicz
- Posty: 43
- Rejestracja: 18 lip 2017, 11:05
- Skąd: Ostrów Wlkp.
- Rok: 2003
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Ford Sierra 2.0 DOHC
Re: Słaba prędkość maksymalna Vel Satis 3.5 Benzyna + LPG
KrzysiekEG, katalizatory były dorabiane pod zamówienie przez firmę JMJ https://jmj.com.pl/pl. Wymiana polegała na wysłaniu do firmy kolektorów ze starymi katalizatorami i w miejsce starych wspawali nowe. Koszt wymiany tych przednich katalizatorów wyniósł coś ok 900zł. Tylnie katalizatory zastąpiłem strumiennicami. Normy spalin w normie.
-
- Forumowicz
- Posty: 498
- Rejestracja: 02 gru 2017, 17:46
- Skąd: Elbląg
- Rok: 2006
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Jaguar x300 4.0
Re: Słaba prędkość maksymalna Vel Satis 3.5 Benzyna + LPG
Dodam, że i mnie nie ominęła ta przyjemność. Jakiś czas temu słyszałem dzwonienie z dołu samochodu, ale miałem to zostawić na przerwę zimową.
W międzyczasie wyszło, że auto nie ma mocy i nie chce jechać więcej niż 150 km/h. Już się przestraszyłem, że remont silnika psu na budę. Potem tragedia, wyskoczyła kontrolka silnika, check iginition, esp i do razu też skrzynia w tryb awaryjny. Nie palił też na 1 gar. Z błędów wyskoczyło kilka dotyczących banku 1. Trochę wkurwiony postawiłem auto do mechanika, co mi silnik robił, chłopak zaraz następnego dnia rozebrał dolot i sprawdził cewki i świece na banku 1. Cewki pracowały, a świece mocno czarno okopcone. Kompresja sprawdzona, wszędzie równo. Zamieniliśmy miejscami 1 bank z 2, i dalej to samo. No to wtedy dopiero zbadaliśmy katalizatory. Ten drugi od banku pierwszego cały zapchany, pierwszy już nie istniał. Początkowo chciałem zamontować metalowe katalizatory, ale okazało się, że firmy w Polsce nie mają czasu, a gamonie u mnie w mieście potrafią tylko wycinać, wspawanie to już wyższa szkoła jazdy. Nie mogłem czekać i padło na najbardziej ordynarną metodę. Wytłuczone pierwsze katalizatory, odsunięte adapterami drugie sondy, i wyczyszczone drugie katalizatory. Drugie okazały się całe i sprawne, i co ważniejsze drożne.
Jak na razie renia jeździ, nie muli, błędów nie wyrzuca.
W międzyczasie wyszło, że auto nie ma mocy i nie chce jechać więcej niż 150 km/h. Już się przestraszyłem, że remont silnika psu na budę. Potem tragedia, wyskoczyła kontrolka silnika, check iginition, esp i do razu też skrzynia w tryb awaryjny. Nie palił też na 1 gar. Z błędów wyskoczyło kilka dotyczących banku 1. Trochę wkurwiony postawiłem auto do mechanika, co mi silnik robił, chłopak zaraz następnego dnia rozebrał dolot i sprawdził cewki i świece na banku 1. Cewki pracowały, a świece mocno czarno okopcone. Kompresja sprawdzona, wszędzie równo. Zamieniliśmy miejscami 1 bank z 2, i dalej to samo. No to wtedy dopiero zbadaliśmy katalizatory. Ten drugi od banku pierwszego cały zapchany, pierwszy już nie istniał. Początkowo chciałem zamontować metalowe katalizatory, ale okazało się, że firmy w Polsce nie mają czasu, a gamonie u mnie w mieście potrafią tylko wycinać, wspawanie to już wyższa szkoła jazdy. Nie mogłem czekać i padło na najbardziej ordynarną metodę. Wytłuczone pierwsze katalizatory, odsunięte adapterami drugie sondy, i wyczyszczone drugie katalizatory. Drugie okazały się całe i sprawne, i co ważniejsze drożne.
Jak na razie renia jeździ, nie muli, błędów nie wyrzuca.
-
- Forumowicz
- Posty: 76
- Rejestracja: 18 mar 2019, 15:31
- Skąd: Dolnośląskie, góry
- Rok: 2003
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Espace i inne...
Re: Słaba prędkość maksymalna Vel Satis 3.5 Benzyna + LPG
Jest głośniej? Adaptery proste czy zagięte?
-
- Forumowicz
- Posty: 498
- Rejestracja: 02 gru 2017, 17:46
- Skąd: Elbląg
- Rok: 2006
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Jaguar x300 4.0
Re: Słaba prędkość maksymalna Vel Satis 3.5 Benzyna + LPG
Jest ciut głośniej na zewnątrz, zwłaszcza jak się przygazuje, w środku nie zauważyłem zmian, ale mam podwójne szyby i vel jest dosyć dobrze wygłuszony.
Adaptery proste, około 2 cm długości.
Po 100 km różnica, jaką zauważyłem, to spadek zużycia paliwa, troszeczkę lepsza reakcja na pedał gazu, i kilkukrotne zgaśnięcie auta przy dojeździe do świateł, lub miejsca parkowania.
Adaptery proste, około 2 cm długości.
Po 100 km różnica, jaką zauważyłem, to spadek zużycia paliwa, troszeczkę lepsza reakcja na pedał gazu, i kilkukrotne zgaśnięcie auta przy dojeździe do świateł, lub miejsca parkowania.
-
- Forumowicz
- Posty: 76
- Rejestracja: 18 mar 2019, 15:31
- Skąd: Dolnośląskie, góry
- Rok: 2003
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Espace i inne...
Re: Słaba prędkość maksymalna Vel Satis 3.5 Benzyna + LPG
To gaśnięcie jest dziwne. Jakieś błędy? Może trzeba zresetować i ponownie przyuczyć.
-
- Forumowicz
- Posty: 498
- Rejestracja: 02 gru 2017, 17:46
- Skąd: Elbląg
- Rok: 2006
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Jaguar x300 4.0
Re: Słaba prędkość maksymalna Vel Satis 3.5 Benzyna + LPG
Zapewne tak. Na pewno brak przednich katów ma wpływ na szybkość zejścia z obrotów. Pewnie czasem za szybko i za nisko zejdzie z obrotami i dlatego przygasa. Po zgaszeniu muszę go zrzucić na N, i ponownie odpalić, po takim zabiegu pojawia się błąd, camshaft row a or cylinder bank 1.
Zapewne związane z samo gaśnięciem.
Teraz pytanie, czy za pomocą ddt można ustawić wyżej obroty biegu jałowego?
Zapewne związane z samo gaśnięciem.
Teraz pytanie, czy za pomocą ddt można ustawić wyżej obroty biegu jałowego?
- Załączniki
-
- Coś podobnego.
- 20191004_092624.jpg (517.75 KiB) Przejrzano 7051 razy
-
- Forumowicz
- Posty: 76
- Rejestracja: 18 mar 2019, 15:31
- Skąd: Dolnośląskie, góry
- Rok: 2003
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Espace i inne...
Re: Słaba prędkość maksymalna Vel Satis 3.5 Benzyna + LPG
W dieslu tak, w benzynie nie wiem, ale... zmieniły się parametry pracy stąd być może najsłabsze ogniwa zaczną wariować. Ja bym zaczął od pokasowania wszystkich przyuczeń. Proponuję koniecznie rozebrać i umyć przepustnicę, jeśli tego nie robiłeś przy okazji remontu, jest na metalowych zębatkach. Do odczytu błędów używam elma do tego silnika, niektóre solucje jak do VQ35, oczywiście clip pokazuje więcej i są do tego opisy, a co do błędu z ddt, to nie wiem, czy chodzi o czujnik wałka w głowicy przy szybie, czy też czujnik faz rozrządu? Jeżeli ten drugi to trzeba go odkręcić i wyczyścić.
-
- Forumowicz
- Posty: 498
- Rejestracja: 02 gru 2017, 17:46
- Skąd: Elbląg
- Rok: 2006
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Jaguar x300 4.0
Re: Słaba prędkość maksymalna Vel Satis 3.5 Benzyna + LPG
Przepustnica była czyszczona. Czujniki walka i faz też, na nowych uszczelkach.
Myślałem o wykasowaniu adaptacji, zarówno przepustnicy, jak i krokowego, ale nie wiem dokładnie jak to zrobić w ddt.
Tam chyba jest też samoadaptacja, więc pojeżdżę trochę i zobaczę. Najwyżej będę się musiał pouczyć, albo pojadę do speca, co ma clipa.
Myślałem o wykasowaniu adaptacji, zarówno przepustnicy, jak i krokowego, ale nie wiem dokładnie jak to zrobić w ddt.
Tam chyba jest też samoadaptacja, więc pojeżdżę trochę i zobaczę. Najwyżej będę się musiał pouczyć, albo pojadę do speca, co ma clipa.