VelSatis.pl

Ponieważ ostatnio mi zgasł w czasie jazdy, chciałbym się upewnić. Czy blokada kierownicy ma jakieś zabezpieczenie przed włączeniem się w czasie jazdy? Optymistyczne jest, że podczas ostatniej awarii nic się takiego nie stało i mogłem normalnie skręcić a nawet po zatrzymaniu samochodu (chyba) też blokada się nie włączyła. Ale tak na wszelki wypadek, jest to jakoś zabezpieczone?

Nie powinno się nic stać, ale tylko gdy wszystko jest sprawne. Nie wiem co mogłoby się wydarzyć gdyby znikło zasilanie w czasie jazdy.
W blokadzie jest pamięć - można jej zlutować dwie nóżki i w ten sposób zabezpieczyć się można przed jej uszkodzeniem.
Jak ktoś nie ma pewności to zawsze blokadę można wykręcić z kolumny kierowniczej i umocować ją z boku.

A jak to w ogóle działa. Są dwa stany i każdy z nich jest wywoływany podaniem odrębnego impulsu, czy blokada wraca samoczynnie po ustaniu zasilania (tak, jakby była tam sprężyna, ściskana w momencie odblokowania)?

Blokada jest aktywowana prawidłową "procedurą" wyłączenia pojazdu (czyli poprzez wciśniecie przycisku start/stop). Każde inne zgaszenie auta (np. zdławienie auta) nie uaktywni blokady.

Trochę mnie uspokoiłeś. Czyli, gdybym po zgaśnięciu silnika zgłupiał i nacisnął przycisk w nadziei, że może odpali... no, lepiej nie myśleć Dzięki.

To i tak by się nic nie stało bo to by nie była w pełni zakończona sukcesem procedura wyłączenia pojazdu