VelSatis.pl

W wielu egzemplarzach Vel Satisa występuje z biegiem lat problem z obniżonym prześwitem tylnego zawieszenia. Jednym to nie przeszkadza, a innym (np. mi) działa to mocno na nerwy. W tym krótkim poradniku wyjaśnię co jest powodem takiego stanu rzeczy i jak sobie z tym poradzić.

Co powoduje obniżenie tylnego zawieszenia?
Oczywiście masa auta Z biegiem lat sprężyna traci swoje właściwości i tył zaczyna osiadać. Bardzo często w wersjach benzynowych (jak było w moim przypadku) mocno przyczynił się do tego montaż LPG (czyli ciężkiej butli w bagażniku).


Jak to naprawić?
Należy zmienić sprężyny na nowe. Ale co w przypadku kiedy ich zmiana (nawet na dobrej jakości zamienniki) nic nie dała? Dlaczego tak się stało? Dzieje się tak kiedy kupujemy zamienniki które nie mają nic wspólnego z naszą wersją wyposażenia. Oryginalnie w Vel Satisie były 4 typy twardości sprężyn. Niestety na rynku części zamiennych występuje już tylko jeden typ, który w ogóle nie jest dostosowany do wersji Initiale Paris (która na pokładzie ma sporo więcej kilogramów). Problem pojawia się też w "lżejszych" wersjach ale z np. założona instalacją LPG. Można bez problemu kupić oryginalne sprężyny w ASO dostosowane do naszego Vel Satisa (i to załatwia sprawę), niestety ich koszt jest jak dla mnie zaporowy (jak pytałem o to 2-3 lata temu to chcieli 600 netto za jedną). Sprężyny kupiłem więc na Allegro (ja wybrałem CS Germany, ale mogą to też być np. Lemforder'a) za dużo mniejsze pieniądze i zastosowałem pewien patent który z początku wydał mi się druciarstwem, ale jednak działa, co mogę potwierdzić blisko rocznym użytkowaniem


Co to za patent?
Są to metalowe podkładki które wkładamy między sanki tylnego zawieszenia a sprężynę. Poniżej wrzucam 3 zdjęcia (zdjęcia są zapożyczone z Internetu bo jakoś nie widziałem sensu robienia swoich) które właściwie wyczerpują temat ich wykonania i montażu od A do Z. Jak wspomniałem wcześniej mam to już od roku i działa bardzo dobrze. Nie ma różnicy w prowadzeniu. Wyraźnie za to czuć, że tył auta np. na progach zwalniających już tak mocno nie dobija jak wcześniej. Z mojej strony polecam Dla tych co nie są do końca przekonani pozostaje już tylko zakup oryginalnych sprężyn (o najwyższej twardości) w ASO.

chory pomysł, a nawet bardzo chory pomysł. Będzie się tłukło, rdzewiało, piszczało. Przerabiałem "metalowy" patent w Lagunie.
Jak już to gw...no wywaliłem to wstawiłem gumowe podstawki +3cm, coś ala te-> https://allegro.pl/guma-podkladka-podwy ... 18822.html.
Potem gumy wywaliłem (chociaż spisywały się bez zarzutu) a wstawiłem normalne wzmocnione dedykowane sprężyny (lesjofors). I to samo polecam każdemu.

Po pierwsze jak sobie popatrzysz na konstrukcję zawieszenia (Vel Satisa a nie Laguny) to zrozumiesz ze nic nie będzie waliło bo nie ma co walić. Po 2 do Vel Satisa nie istnieją ŻADNE wzmacniane sprężyny (ani Lesjofors, ani Jamexa nawet), kilka zakładów odmówiło mi też zrobienia takiej wzmacnianej sprężyny - nad tym tematem siedziałem blisko rok, w 2 zakładach które trudnią się dorabianiem sprężyn byłem osobiście z nadzieją, że coś da się ugrać bo nawet do AR 166 dorabiali ale nic z tego... No i po 3, ponownie ze względu na budowę zawieszenia ja bym się nie odważył wsadzić tam gumowej podkładki 3 cm Zresztą to co tutaj przedstawiłem to jest ulepszona forma takiej własnie podkładki (czyli sanki => metalowa podkładka => oryginalna gumowa podkładka => sprężyna).

@axa2axa pytałeś w firmie Pospring z Poznania?

Odpowiedź z Pospring z poznania:

"Dzień dobry,
niestety do tego modelu nie dorobimy sprężyn.

Pozdrawiam,
Małgorzata Woźniak"

...i tak w każdym zakładzie. Nie chce im się tego mierzyć bo sprzedaż będzie znikoma.

Dodam tylko jeszcze, że właśnie Pospring jest jedną z takich większych i bardziej zaawansowanych firm które w ogóle potencjalnie mogłyby się zająć wyprodukowaniem sprężyny takiego typu jaka siedzi w Velu (beczkowa). Taka sprężyna nie tylko musi mieć "odpowiedni" kształt, ale i właściwości (część zwojów odpowiada za resorowanie na pusto a pozostała część za branie na siebie obciążenia) - aby Vela nie zamienić w podskakującą taczkę.

Szkoda, że nie pościles info przed zamawianiem tych podkładek . Pewnie parę osób by wzięło po komplecie dla siebie. Powiedz proszę ile Cię to wyniosło i gdzie najszybciej mi coś takiego stworzą?

Nie było sensu ogłaszać sukcesu (jak widać wątpliwego w opinii niektórych ) skoro nie wiedziałem jak to się skończy. Za podkładki dałem 100 za komplet (ale wybrałem sobie taki lepszy materiał + obrobienie ostrych krawędzi). Bez problemu zrobi Ci to każdy tokarz w okolicy, drukujesz mu pierwsze zdjęcie z wymiarami i na 2 dzień odbierasz wytoczone elementy.

Udało mi się już pozyskać podkładki, jak dobrze pójdzie to w weekend będą na aucie. Mam nawet jeden komplet więcej jak by ktoś potrzebował. Cena 100zl plus koszt przesyłki.

no... to jak już wstawisz... sprawdź za kilka miesięcy ile masz "pod" tą metalową wkładką rdzy do lakierownia... albo wgniecenie do zniwelowania... potem wywalisz i wstawisz podkładki gumowe np. z A3... wiem z autopsji... ale co tam... każdy musi przejść na własnych błędach...