VelSatis.pl

Witam!
Mam u siebie standardowe radio - jednak nie wszystkie głośniki działają (działa tylko jeden - prawy tył) pozostałe nie grają wcale... Czy są za to odpowiedzialne jakieś bezpieczniki, czy raczej głośniki solidarnie umarły ? Nie wiem jak to wyglądało wcześniej - taki stan zastałem wraz z kupnem samochodu.

Może jakaś kostka po drodze? Jeśli działa jeden na sześć, to prawdopodobieństwo jednoczesnej awarii całej reszty wydaje się raczej niewielkie.

Masz może jakiś pomysł gdzie szukać ?

Niestety, a właściwie na szczęście, nic jeszcze w okolicach audio nie robiłem. Ale może spróbuj wyciągnąć amplituner (u Ciebie jest gdzie indziej, niż u mnie, o ile pamiętam, pod tylną kanapą chyba), i popróbuj z doprowadzaniem napięcia (nawet z bateryjki 1,5v) do przewodów biegnących ku głośnikom. Będzie trzeszczeć, czy nie? Można też miernikiem. Prawdopodobnie jednak przerwy będą gdzieś dalej, koledzy na pewno podpowiedzą, jak jest poprowadzona instalacja.

Tak jak napisał Krzysztof (chrisfox), ewentualnie może gdzieś na kostce nie łączy? Ja mam tak, że jak otwieram drzwi kierowcy, to przestaje grać głośnik w drzwiach kierowcy, jak zamknę, to gra. Całe szczęście, że trzeba jeździć z zamkniętymi drzwiami, to wszystko działa, a tak na poważnie zastanawiam się co to może być? Pewnie jakiś przewód głośnikowy się wyrobił.

Problem rozwiązany - aż wstyd pisać ale po wyciągnięciu radia okazało się, ze jedna kostka jest odpieta Podłączyłem i głośniki odżyły. Bym tam ślad ingerencji urządzenia zewnetrznego (poprzedni właściciel podłączył czytnik usb co spowodowało całe zamieszanie).