Strona 2 z 2

Re: Odgrzybianie klimatyzacji

: 15 kwie 2018, 16:46
autor: axa2zxz
U mnie juz bardzo smierdzialo, od momentu jak sobie odgrzybilem jest spoko. Zapach jest... Ciezko powiedziec co to za zapach :) Jak dla mnie jest przyjemny, nie jest mocno intensywny, nie udaje nie wiadomo czego (las, morze czy inne badziewie :lol:). U mnie daje sie go wyczuc jak nawiewy ruszaja, potem jest juz niewyczuwalny (ale to moze byc moje subiektywne odczucie). Zdecydowanie wole ten zapach od tej stechlizny :p

Re: Odgrzybianie klimatyzacji

: 15 kwie 2018, 23:02
autor: chrisfox
Ja to chyba jakiś nietypowy jestem. Od 18 lat jeżdżę samochodami z klimą, zawsze włączoną, szyb nie otwieram. Nigdy nie wyłączam klimatyzacji wcześniej, bo lubię zimno. W Lagunie nie śmierdziało mi nigdy, w Safrane raz się zdarzyło, jakoś sobie poradziłem. Z Velkiem niebawem będzie rok i na razie jakoś... ;) Może to dlatego, że używam samochodu praktycznie codziennie?

A swoją drogą, czyszczenie parownika w Safrane, to jest dopiero horror. W większości wersji nie ma filtra, więc na parowniku tworzy się coś w rodzaju plasteliny. Nawiew siada, bo nie daje rady przepchnąć przez ten syf powietrza. Dojście jest tylko od dołu, po wyjęciu wentylatora, tragedia :(