VelSatis.pl

Panowie i Panie każdą propozycję zlotów należy rozważyć i poddać merytorycznej dyskusji. Na pewno byłoby fajnie gdybyśmy mogli organizować jako klub Vel Satis kilka zlotów w roku i nawet w tym samym miejscu. Propozycja i wizja Rafała jest jak najbardziej do zrealizowania. W związku z tym moja propozycja jest następująca. Możemy co roku o tej samej porze,czyli 9-go września w Święto Róży zjeżdżać się w Kutnie. Dlaczego w Kutnie??? Z przyczyn czysto geograficznych Ponieważ 70% uczestników mieszka 300-400km z każdej strony polski,a Kutno znajduje się w takim centrum,co ułatwi i skróci czas podróży. Możemy również organizować zloty kilku dniowe np.w Chełmży,w Warszawie,czy gdziekolwiek indziej,gdzie będą sprzyjały tylko ku temu okoliczności. Jestem otwarty na każdą propozycję i służę radą i pomocą.

Kutno? Prywatnie jestem za Nie tylko ze względu na lokalizację, chociaż to bardzo ważne.

Jeśli o mnie chodzi, z kilkudniowymi gorzej. Na jeden dzień mi się ciężko umawiać, a na kilka... Wiem, że na ogół wszyscy lubią - pewne, że to fajne. Chętnie bym się wybrał, propozycje zawsze mile widziane.

Zawsze miło jest posiedzieć przy wspólnym ognisku/grilu, podyskutować i się integrowac (%%) tylko tu już jest potrzebny zlot np 2-dniowy

Kilka dni i założę stosowny temat.
Oczywiście dla mnie może być i Kutno, i ten 9.09, nie ma problemu, tylko czy 9.09 jest zawsze, nawet jak jest środek tygodnia?
Kwestia tak jak mówiłem ośrodka aby były noclegi i miejsca na rozegranie konkurencji

Patrząc na nasza mapę może weźmy też pod uwagę OSIR Wawrzkowizna koło Belchatowa. Byłem tam na złotych Renault jest plac do rozegrania konkurencji są domki, pokoje jest jezioro. Warto się zastanowić.

sasio pisze:Kilka dni i założę stosowny temat.
Oczywiście dla mnie może być i Kutno, i ten 9.09, nie ma problemu, tylko czy 9.09 jest zawsze, nawet jak jest środek tygodnia?
Kwestia tak jak mówiłem ośrodka aby były noclegi i miejsca na rozegranie konkurencji

Sasio małe sprostowanie. oczywiście,że nie będzie zawsze 9-ty września. Trochę się zagalopowałem sorry,ale na pewno zawsze będzie pierwsza sobota września. No i to oczywiście tylko jest propozycja. Druga moja propozycja,aby ogarnąć nocleg i miejsce na rozegranie konkurencji są dwa ośrodki ze sobą sąsiadujące w Mikorzynie koło Konina.Wrzesień,czy np.maj nie powinno być żadnych problemów. Pierwszy to HOTEL MIKORZYN https://www.youtube.com/watch?v=tTIJlznHuAI A drugi ośrodek to Ośrodek Wityng https://www.youtube.com/watch?v=OGjKk7OoJFY Myślę,że położenie geograficzne jak najbardziej na miejscu.Bo nie wiele brakuje do centralnej polski W większej grupie zapewne na nocleg możliwe rabaty.

sasio pisze:My jako chyba ostatni się meldujemy w domu !
W sumie 750km trzepniete wg.wskazań Carminata.

Wielkie dzięki dla Gabrielo, za ogarnięcie tego, bo sam wiem ile trzeba się nalatac na wszystkim.
Było super, niedługo wystartuje temat zlotu 2018, na co wszystkich namawiam.

Dziękuję także Wam wszystkim za to że pokazaliśmy, jak niszowe auto potrafi zaskakiwać, oraz możemy spotkać ich aż 16 w jednym miejscu.

PS No ale że poliftow więcej to coś tu jest nie halo...

Sasio jest remis jeśli chodzi o ilość przed jak i po lifty. Osiem na osiem. Dlaczego??? Bo velek Kryniax-a jest przed liftowy. Ma tylko przód po lifcie. Więc rzadki zbieg okoliczności,żeby tak się ułożyło. A jednak.

Remis niby jest, ale biorąc pod uwagę produkcję tego i tego modelu, polifty jednak górą

W okolice Konina chętnie bym zajrzał. Mam tylko nadzieję, że jest nieco bezpieczniej, niż kiedyś. Dwadzieścia parę lat temu, po noclegu w Ślesinie, wracaliśmy w listopadzie bez obu bocznych szyb. Wiało

Chrisfox, ktoś Ci wybił szyby, czy co się stało?

Gabrielo, co do mojego Velka, on tak z fabryki nie wyjechał, przód był przerabiany na poliftowy

Oba ośrodki w okolicach Ślesina są fajnie, z przewagą na Wityng. Wydaje mi się, że łatwiej byłoby tam pomieścić samochody i sam budynek wygląda ciekawiej do zdjęć. Cennika nie znam, byłem tam zaledwie 2 razy i to bardziej imprezowo niż noclegowo .

Owszem, nocowaliśmy kiedyś z kolegą w Ślesinie i w nocy obudziła nas policja. Obie boczne szyby w Starze się komuś nie spodobały Pora roku była chłodna, do domu dość daleko (zresztą nie wracaliśmy najkrótszą drogą, bo coś tam jeszcze było do zrobienia). Okolica piękna, sporo się tam kiedyś kręciłem. Jeśli ochrona parkingów się poprawiła, bardzo chętnie zajrzę.