Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Witam
Zamierzam wrócić do podróżowania,ponizej linki do ogłoszeń:
https://www.otomoto.pl/oferta/renault-v ... e7491fdaea
https://www.otomoto.pl/oferta/renault-v ... e7491fdaea
co sądzicie?
Zamierzam wrócić do podróżowania,ponizej linki do ogłoszeń:
https://www.otomoto.pl/oferta/renault-v ... e7491fdaea
https://www.otomoto.pl/oferta/renault-v ... e7491fdaea
co sądzicie?
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Może byłbyś zainteresowany dieslem? Sprzedaję swojego Velka w pięknym stanie:
https://photos.app.goo.gl/ahZX2otzo9kAEPiM6
https://photos.app.goo.gl/ahZX2otzo9kAEPiM6
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Dzięki,tylko benzyna mnie interesuje
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
To jeśli benzyna to jak dla mnie do vel Satisa tylko 3,5.
-
- Forumowicz
- Posty: 498
- Rejestracja: 02 gru 2017, 17:46
- Skąd: Elbląg
- Rok: 2006
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Jaguar x300 4.0
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Mimo posiadanie 3,5, odradzam. Prędzej czy później coś padnie, albo upg, albo panewki. Koszt naprawy przekroczy wartość pojazdu. Wybór ekonomicznie nieuzasadniony.
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Też mam 3,5 od 6 lat. Miałem 2.0T w scenicu II (ten sam silnik co vel). Miałem też inne auta z 2.0T i ogólnie rzecz ujmując to moje zdanie jest takie: jak 3,5 zdycha to konkretnie, a w 2.0T ciągle coś. A to cewki, świece, wtryskiwacze benzynowe, pierścienie (te silniki potrafią chlać olej litrami i nawet dymka nie puszczą), wybierające się wałki rozrządu, koła pasowe, wtyczki cewek itp.
Radości więcej daje 3,5 - przyśpieszenie i dźwięk silnika cieszy za każdym razem.
Radości więcej daje 3,5 - przyśpieszenie i dźwięk silnika cieszy za każdym razem.
-
- Forumowicz
- Posty: 498
- Rejestracja: 02 gru 2017, 17:46
- Skąd: Elbląg
- Rok: 2006
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Jaguar x300 4.0
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Zgadzam się z Tobą, radości jest wiele, do czasu jak nie trzeba robić remontu.
O ile w aucie za 50 tysięcy, jakoś przełkniemy naprawę silnika za 15, to w aucie za 10 już nie.
O ile w aucie za 50 tysięcy, jakoś przełkniemy naprawę silnika za 15, to w aucie za 10 już nie.
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
remont zrobisz za ok. 8-10 tys PLN i silnik bedzie jak NOWY na kolejne 200-300 kkm ....wiec nie wiem dlaczego taki jestes uprzedzony? zalewaj dobry olej 5W50, wymieniaj co max. 10-12 kkm, sprawdzaj czy wiatraki dzialaja - i tyle co trzeba robic w 3,5 V6 - jezdze juz dobre 6 lat silnikami 3,5 V6 i bym nie zamienil na 2.0KrzysiekEg pisze: ↑19 cze 2021, 09:52 Zgadzam się z Tobą, radości jest wiele, do czasu jak nie trzeba robić remontu.
O ile w aucie za 50 tysięcy, jakoś przełkniemy naprawę silnika za 15, to w aucie za 10 już nie.
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Jak robiłem remont V6 w Nissanie siostry (też vq35de) to na same części oryginalne poszło ok 8 tys. Ściągane ze Stanów po dobrych zniżkach. Do tego obróbka głowic i bloku chyba 1400-1500 i na koniec robocizna. To były koszty przy obróconej panewce, ale od razu został zrobiony przegląd całego silnika.
-
- Forumowicz
- Posty: 498
- Rejestracja: 02 gru 2017, 17:46
- Skąd: Elbląg
- Rok: 2006
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Jaguar x300 4.0
Re: Kupujesz VelSatisa - ocenimy go !
Redi nie jestem uprzedzony, tylko napisałem, jakie są koszty.
A silniki z dużą pojemnością bardzo lubię.
Od 10 lat mam jaguara z 4,0, tyle że R6, a wcześniej, czyli z 15 lat temu, jeździłem volvo 2,5 turbo, pięciocylindrowy.
Właśnie dlatego kupiłem velka V6 i niestety mimo niewielkiego przebiegu, zawiodłem się strasznie, na tej japońskiej konstrukcji.
Dodam, że jag ma teraz około 250 tys. przebiegu, sam go kupiłem jak miał poniżej 100.
I ani razu nie musiałem nic robić przy silniku. Dosłownie zero problemów, poza eksploatacją.
A silniki z dużą pojemnością bardzo lubię.
Od 10 lat mam jaguara z 4,0, tyle że R6, a wcześniej, czyli z 15 lat temu, jeździłem volvo 2,5 turbo, pięciocylindrowy.
Właśnie dlatego kupiłem velka V6 i niestety mimo niewielkiego przebiegu, zawiodłem się strasznie, na tej japońskiej konstrukcji.
Dodam, że jag ma teraz około 250 tys. przebiegu, sam go kupiłem jak miał poniżej 100.
I ani razu nie musiałem nic robić przy silniku. Dosłownie zero problemów, poza eksploatacją.