Błąd ładowania akumulatora - prośba o radę
: 27 lip 2021, 10:36
Dzień dobry,
w moim Velsatisie z 2003 r. (3,5 V6 241KM) powraca problem z błędem ładowania akumulatora.
Teraz po uruchomieniu silnika ładowanie wedle miernika w gnieździe zapalniczki wynosi zaledwie 11,9.
Sam akumulator jest nowy, alternator też wymieniony na oryginalny nowy Hitachi, dedykowany do tego silnika,
podobnie rzecz sie ma z regulatorem napięcia oraz płytką z diodami, w którą ten jest wpinany. Obie te części również wymienione na nowe.
U elektryka na stole wszystko gra, ładowanie 14,0-14,1, a po zamontowaniu alternatora do auta po krótszym lub dłuższym czasie błąd powraca
jak zły omen. Widziałem na forum wiadomości sugerujące, że w egzemplarzach poliftowych występował problem zimnych lutów w zegarach.
Byłbym bardzo wdzięczny za sygnały, podpowiedzi, gdyby ktoś miał za soba podobne perypetie z elektryką i udało mu sie rozwiązać te problemy.
Dodam, że w aucie od ponad 2 lat zamontowane jest urządzenie MobilEye, ale przypuszczam, że to nie ono odpowiada za obecne kłopoty z elektryką. Na wszelki wypadek planuję odłaczyć, żeby empirycznie sprawdzić, czy wpłynie to jakoś na historię z ładowaniem.
Będę też ogromnie zobowiązany za namiary na sprawdzonych speców elektryków, elektroników, elektromechaników znających Velsatisy od podszewki i potrafiących je naprawiać, najlepiej z Warszawy lub okolic, ale tak naprawdę w obecnej sytuacji wszelkie tego typu namiary mnie interesują bez względu na miejsce.
Priorytet - pojeździć jeszcze Velkiem, jeśli się da
Pozdrawiam serdecznie
Unieruchomiony
Tajram
w moim Velsatisie z 2003 r. (3,5 V6 241KM) powraca problem z błędem ładowania akumulatora.
Teraz po uruchomieniu silnika ładowanie wedle miernika w gnieździe zapalniczki wynosi zaledwie 11,9.
Sam akumulator jest nowy, alternator też wymieniony na oryginalny nowy Hitachi, dedykowany do tego silnika,
podobnie rzecz sie ma z regulatorem napięcia oraz płytką z diodami, w którą ten jest wpinany. Obie te części również wymienione na nowe.
U elektryka na stole wszystko gra, ładowanie 14,0-14,1, a po zamontowaniu alternatora do auta po krótszym lub dłuższym czasie błąd powraca
jak zły omen. Widziałem na forum wiadomości sugerujące, że w egzemplarzach poliftowych występował problem zimnych lutów w zegarach.
Byłbym bardzo wdzięczny za sygnały, podpowiedzi, gdyby ktoś miał za soba podobne perypetie z elektryką i udało mu sie rozwiązać te problemy.
Dodam, że w aucie od ponad 2 lat zamontowane jest urządzenie MobilEye, ale przypuszczam, że to nie ono odpowiada za obecne kłopoty z elektryką. Na wszelki wypadek planuję odłaczyć, żeby empirycznie sprawdzić, czy wpłynie to jakoś na historię z ładowaniem.
Będę też ogromnie zobowiązany za namiary na sprawdzonych speców elektryków, elektroników, elektromechaników znających Velsatisy od podszewki i potrafiących je naprawiać, najlepiej z Warszawy lub okolic, ale tak naprawdę w obecnej sytuacji wszelkie tego typu namiary mnie interesują bez względu na miejsce.
Priorytet - pojeździć jeszcze Velkiem, jeśli się da
Pozdrawiam serdecznie
Unieruchomiony

Tajram