VelSatis.pl

A spróbuj odłączyć jeszcze panel sterowania klimatyzacją. W lagunach i vel satisach był z nimi jakiś problem, który można naprawić. Nie znam dokładnie tematu, bo nie miałem z tym problemu.
Schematy visu widzę, że są na chomiku.

Niestety już odłączałem ten panel i niestety nic nie pomagało, mało co zostało jeszcze do odłączenia . Dzisiaj zabiorę się za skrzynkę bezpieczników - to chyba właśnie jest ten moduł UCH ?? I obejrzę go wizualnie.

Jak na razie temat bez zmian, płytka ta w której siedzą bezpieczniki (moduł BSI) nie jest wypalona, ale generalnie słabo wygląda, zamówiłem drugą , przyszła z upaloną ścieżką, zamówiłem kolejną wraz z UCH zobaczymy co przyjdzie. Może ktoś wymieniał już ten moduł UCH ( czarna skrzynka przypięta do modułu bezpieczników BSI, jeśli kupiłem o tych samych numerach, w razie czego będę musiał przegrywać z pamięci coś ??, może ktoś ma majstra co takim czymś ew. się zajmuje, dużo o tym piszą, ale raz tak a raz nie. Z góry dzięki za pomoc .Poniżej link co zakupiłem
https://archiwum.allegro.pl/oferta/vel- ... 27185.html

Jeżeli dobrze pamiętam to płytki z przekaźnikami się nie programuje. Przekładasz i powinno działać.

Kolejny stracony wieczór, kolejne rany na rękach , czarne pod paznokciami....... Ale miejmy nadzieję zagadka rozwiązana. Jutro żona przetestuje. Dam znać czy nadal jest ok. Puki co napisze że nie był to żaden moduł ( ani ten z bezpiecznikami, ani ten z pamięcią). Ten zakupiony będę miał na przyszłość. Trzymajcie kciuki . Opiszę co u mnie było przyczyną- inaczej niż większość zaczynająca temat, a gdy znajdzie rozwiązanie Nie podzieli się Z resztą aby mieli łatwiej.

Kończąc temat, kolejny dzień wszystko działa tak jak trzeba. Przyczyną była przetarta jedna z głównych wiązek na silniku. Ktoś coś kiedyś robił, albo poprostu sam zsunął się "peszel" ochraniający wiązkę przy zmianie kierunku ( blacha przykręcona do silnika , która ma zmienić kierunek biegnięcia wiązki). Jest to wiązka tuż przy miarce oleju ( w silniku 2.0t). W załączniku zdjęcie usterki (zrobione od spodu ) oraz po usunięciu usterki za pomocą kawałka przewodu gumowego ( zdjęcie od góry). Mam nadzieję że komuś się przydadzą moje wypociny i nie będzie musiał tracić tygodnia. W razie pytań piszcie ew. na maila .
Pozdrawiam
Bartek

Wredna usterka, potwierdza moją opinię, że jak w tych autach grzebie jakiś paprak to później dzieją się różne rzeczy.
Dostęp pewnie tragiczny, ale warto było by zabezpieczyć ten przewód, bo jak dostanie wilgoci to długo nie wytrzyma.

Dzięki za podzielenie się rozwiązaniem problemu - coraz rzadziej się to zdarza na forach.

Zabezpieczyłem , jak tylko potrafiłem najlepiej, to co widać to już tylko zewnętrzne zabezpieczenia przed kolejnym przetarciem. Pozdrawiam