Nie odpala. Pomocy.
: 08 kwie 2020, 20:45
Witam, tak jak w tytule mam problem z ventylem. Silnik 2.2 DCI 150KM.
Historia tego samochodu wygląda nastepujaco: poprzedni właściciel sam na własną rękę grzebał coś przy wtryskach, wpadła mu śrubka i stało się to co miało stać, ja go kupiłem, wymieniłem głowice itd. Po całej naprawie samochód chodził, palił bez problemu, miał problem jedynie z jednym wtryskiem.
Znajomy chcąc mi pomóc zaczął coś grzebać przy kablach, aż w końcu przestał palić całkowicie.
Odstawiłem samochód do garażu na jakiś czas. Teraz nadszedł czas na niego. Po podpięciu pod komputer pokazuje następujące błędy:
Obwód wtryskiwacza, cylinder 1,2,3,4, napięcie zbyt niskie. Sprawdzałem miernikiem, diodą, brak jakiegokolwiek prądu idącego na wtryski.
Rozebrałem ECU w poszukiwaniu spalonej ścieżki, bo z tego co się dowiedziałem kolega mostkował kostki ale to mi nic nie dało. Wymieniłem zawór na pompie też brak efektów.
Po odkręceniu głownego węża zasilającego z pompy paliwo ledwo leci.
Nie stawiałbym na pompe, bo samochod cały czas pracował bez problemu.
Próbowałem na plaka to czasami dzieje się tak jakby chciał zapalić ale no jednak nie bardzo.
Gdzie indziej szukać przyczyny? Co może być powodem braku prądu na wtryskach? Jakiś czujnik go jeszcze nie puszcza?
Dodam, że była lutowana karta ale immo się odblokowuje bez problemu.
Z góry dziękuje za pomoc
Pozdrawiam
Historia tego samochodu wygląda nastepujaco: poprzedni właściciel sam na własną rękę grzebał coś przy wtryskach, wpadła mu śrubka i stało się to co miało stać, ja go kupiłem, wymieniłem głowice itd. Po całej naprawie samochód chodził, palił bez problemu, miał problem jedynie z jednym wtryskiem.
Znajomy chcąc mi pomóc zaczął coś grzebać przy kablach, aż w końcu przestał palić całkowicie.
Odstawiłem samochód do garażu na jakiś czas. Teraz nadszedł czas na niego. Po podpięciu pod komputer pokazuje następujące błędy:
Obwód wtryskiwacza, cylinder 1,2,3,4, napięcie zbyt niskie. Sprawdzałem miernikiem, diodą, brak jakiegokolwiek prądu idącego na wtryski.
Rozebrałem ECU w poszukiwaniu spalonej ścieżki, bo z tego co się dowiedziałem kolega mostkował kostki ale to mi nic nie dało. Wymieniłem zawór na pompie też brak efektów.
Po odkręceniu głownego węża zasilającego z pompy paliwo ledwo leci.
Nie stawiałbym na pompe, bo samochod cały czas pracował bez problemu.
Próbowałem na plaka to czasami dzieje się tak jakby chciał zapalić ale no jednak nie bardzo.
Gdzie indziej szukać przyczyny? Co może być powodem braku prądu na wtryskach? Jakiś czujnik go jeszcze nie puszcza?
Dodam, że była lutowana karta ale immo się odblokowuje bez problemu.
Z góry dziękuje za pomoc
