VelSatis.pl

2.0T polift. Panowie problem jest taki, odebrałem samochód od mechanika, regenerowali mi kompresor klimy, wymieniali jedną z rolek i pasek wielorowkowy/klinowy i po wyjechaniu od mechanika było ok. Podjechałem pod dom (w sumie kilkanaście kilometrów) i samochód zszedł z obrotów i zgasł. Próbowałem go odpalić ale kręcił, kręcił i nic. Otworzyłem maskę podociskałem wszystkie wtyczki jakie widziałem i odpalił. Dzisiaj rano odpalił bez problemów i po przejechaniu kilki kilometrów zatrzymałem się na skrzyżowaniu i niestety to samo. Na szczęście po ruszeniu kilkukrotnym wszystkich widocznych wtyczek odpalił.

Zawiozłem Vela do mechanika, który to naprawiał i mechanik zdiagnozował, że jest to problem czytnika i immobilizera (taki jedynie błąd mu wychodzi na komputerze) i mówi żebym kupił jakiś zestaw naprawczy bo podobno są takie na necie. Wiecie coś może o tym, jak tak to podajcie jakieś linki. Z góry dzięki i oby to było to...

Jeżeli gaśnie na wolnych obrotach, to nie immo. Błąd może być historyczny lub obecny. Zależy też, czym diagnozował. Mechanik musi przejrzeć wiązki, w renówce to podstawa, reszta to wróżenie z fusów.

Sprawdź wtyczki na cewkach. Miałem to samo, wtyczki w drodze, a chwilowo sprawę załatwiły 2 "trytytki"
Połamane zatrzaski i wtyczki się przy wibracjach wysuwają... albo kable przy wtyczkach.

Jestem tu nowy nie znam kolegów i przepraszam jeśli moja wypowiedź będzie odbiegać od panujących tutaj kanonów.
Jeśli temat ciągle aktualny to podjedź proszę do kogoś kto ma Clipa oraz głowę na karku i umie diagnozować auto, a nie tylko odczytywać błędy. Autoryzacja karty odbywa się jednokrotnie i nie jest powtarzana w trakcie pracy silnika. W wersji z wolnymi rękami jest tylko kontrolowana jej obecność w aucie i nic więcej. Poprawna diagnostyka pod kątem objawów o jakich piszesz w mojej ocenie będzie zmierzać w kierunku przepustnicy.
Pozdrawiam