Stop i kontrolka akmultora
- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: Stop i kontrolka akmultora
Dziś od rana festiwal:
1. Radio wczoraj wyłączyłem, podczas badania Clipem. Dziś włączam przyciskiem i słyszę komunikat nawigacji o wyłączeniu komunikatów głosowych. Wyłączam - znów komunikat, o włączeniu. I tak parę razy. Zostawiłem włączone, gra - tylko nie da się regulować głośności przy kierownicy, zero reakcji. Przejechałem tak może z kilometr, wszystko zaczęło działać normalnie.
2. Przez chwilę (trochę później) nie działał joystick od nawigacji - już nie jestem pewien, czy mi się nie zdawało, ale raczej tak było.
3. 10 km później, pojawiło się żółte ostrzeżenie o konieczności sprawdzenia hamulca ręcznego. Hamulec działał - ręcznie dawał się zaciągnąć i zwolnić - jednak nie zapalała się kontrolka na zegarze i nie działało automatyczne zwalnianie hamulca. Po zatrzymaniu samochodu i wyłączeniu silnika pojawił się czerwony napis wzywający do zaciągnięcia hamulca (sam się nie uruchomił). Zaciągnąłem ręcznie - kontrolka na zegarze nie świeci, napis w dalszym ciągu. Samochód postał 20 minut, wszystko działa.
4. W trakcie jazdy kilka razy pojawiało się ostrzeżenie o braku ładowania - przez moment. Pisk i czerwona bateria.
5. To już może paranoja, ale w czasie jazdy kilka razy coś pisnęło z przodu po lewej - i żadnych przy tym kontrolek, czy komunikatów. Tyle, że tam mam telefon z Janosikiem, który czasem sobie podobnie zapiszczy (ale nic nie pokazywał wtedy, więc to raczej samochód). I te dziwne piśnięcia parę razy słyszałem już kilka dni temu.
Clipa dziś nie podepnę, cały dzień zajęty i jeszcze muszę pojeździć.
1. Radio wczoraj wyłączyłem, podczas badania Clipem. Dziś włączam przyciskiem i słyszę komunikat nawigacji o wyłączeniu komunikatów głosowych. Wyłączam - znów komunikat, o włączeniu. I tak parę razy. Zostawiłem włączone, gra - tylko nie da się regulować głośności przy kierownicy, zero reakcji. Przejechałem tak może z kilometr, wszystko zaczęło działać normalnie.
2. Przez chwilę (trochę później) nie działał joystick od nawigacji - już nie jestem pewien, czy mi się nie zdawało, ale raczej tak było.
3. 10 km później, pojawiło się żółte ostrzeżenie o konieczności sprawdzenia hamulca ręcznego. Hamulec działał - ręcznie dawał się zaciągnąć i zwolnić - jednak nie zapalała się kontrolka na zegarze i nie działało automatyczne zwalnianie hamulca. Po zatrzymaniu samochodu i wyłączeniu silnika pojawił się czerwony napis wzywający do zaciągnięcia hamulca (sam się nie uruchomił). Zaciągnąłem ręcznie - kontrolka na zegarze nie świeci, napis w dalszym ciągu. Samochód postał 20 minut, wszystko działa.
4. W trakcie jazdy kilka razy pojawiało się ostrzeżenie o braku ładowania - przez moment. Pisk i czerwona bateria.
5. To już może paranoja, ale w czasie jazdy kilka razy coś pisnęło z przodu po lewej - i żadnych przy tym kontrolek, czy komunikatów. Tyle, że tam mam telefon z Janosikiem, który czasem sobie podobnie zapiszczy (ale nic nie pokazywał wtedy, więc to raczej samochód). I te dziwne piśnięcia parę razy słyszałem już kilka dni temu.
Clipa dziś nie podepnę, cały dzień zajęty i jeszcze muszę pojeździć.
Re: Stop i kontrolka akmultora
Jak masz możliwość i posiadasz prosty miernik wkładany do gniazda zapalniczki to wsadź go i obserwuj napięcie w czasie opisywanych problemów.
Ja na chwilę obecną bym sprawdził klemy na akumulatorze.
Ja na chwilę obecną bym sprawdził klemy na akumulatorze.
- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: Stop i kontrolka akmultora
To jest mniej więcej to, co mi po tych wszystkich wariactwach przychodzi na myśl.
- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: Stop i kontrolka akmultora
Dotarł właśnie do mnie miernik. Oczywiście, muszę zweryfikować jego dokładność innym woltomierzem, ale wstępnie wygląda tak: po uruchomieniu silnika i podczas jazdy pokazuje 13,3-13,5V - chyba trochę mało (mam wrażenie, że w lecie było około 14). Zdarzyło się, że się pojawił alarm ładowania i wówczas wskazanie było na poziomie 11,5. Coś jeszcze sprawdzać, czy od razu regulator (i oby nie dalej
)?

-
- Forumowicz
- Posty: 498
- Rejestracja: 02 gru 2017, 17:46
- Skąd: Elbląg
- Rok: 2006
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Jaguar x300 4.0
Re: Stop i kontrolka akmultora
U mnie skończyło się na wymianie alternatora, także nie czekaj.
- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: Stop i kontrolka akmultora
Można jakoś samemu sprawdzić regulator, czy lepiej od razu do fachowca, niech się bawi?
Obserwacja z dnia dzisiejszego (wczoraj zacząłem pomiary na nagrzanym silniku). Póki był chłodny, ładowanie 13,9, po przejechaniu 3 kilometrów już maksymalnie 13,5 a przeważnie 13,2.
Obserwacja z dnia dzisiejszego (wczoraj zacząłem pomiary na nagrzanym silniku). Póki był chłodny, ładowanie 13,9, po przejechaniu 3 kilometrów już maksymalnie 13,5 a przeważnie 13,2.
- milimetr58
- Klubowicz
- Posty: 768
- Rejestracja: 07 gru 2016, 17:02
- Skąd: Łódź
- Rok: 2006
- Silnik: 2.0T
- Drugie auto: VelSatis 2.0T
Re: Stop i kontrolka akmultora
Krzysiu, ja jak miałem Espaca IV, to przez dwa lata miałem takie ładowanie i jeździłem, jeździłem, następnie sprzedałem auto i auto dalej jeździ i jeździ.
Faktem jest, że nic nie piszczało, nic się nie działo, więc nie ingerowałem i nic nie robiłem w tel kwestii.
W VelSatisie mam na zimnym ładowanie 14.1 - 14.2 a na gorącym 13.5 do 13.7
Faktem jest, że nic nie piszczało, nic się nie działo, więc nie ingerowałem i nic nie robiłem w tel kwestii.
W VelSatisie mam na zimnym ładowanie 14.1 - 14.2 a na gorącym 13.5 do 13.7
Waldek i Ewa
- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: Stop i kontrolka akmultora
No właśnie. Żeby nie kwiczał, to bym się nie interesował
A tu elektronika zaawansowana i niestety, parę dziesiątych w dół i zaczynają się wygłupy, coś z tym muszę zrobić, bo mnie ta sytuacja nie bawi.

- milimetr58
- Klubowicz
- Posty: 768
- Rejestracja: 07 gru 2016, 17:02
- Skąd: Łódź
- Rok: 2006
- Silnik: 2.0T
- Drugie auto: VelSatis 2.0T
Re: Stop i kontrolka akmultora
Krzysiu, masz przedliftowy, bo nie pamiętam? Wiem, że w przedliftowych występował "zimny lut" na zegarach i też takie objawy dawał, może weź i zacznij od tej najtańszej opcji? Wyciągnij zegary i popraw fabrykę. Jestem pewien, że o tym gdzieś czytałem. Nawet jak masz poliftowego, to może od tego zacznij?
Waldek i Ewa
- chrisfox
- Forumowicz
- Posty: 753
- Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
- Skąd: Warszawa
- Rok: 2005
- Silnik: 3.5 V6
- Drugie auto: Renault Safrane 2,5
Re: Stop i kontrolka akmultora
Polift. I raczej wiemy, że to nic takiego. O ile dobrze rozumiem ideę zamieszania z zimnym lutem, tam po prostu głupieją zegary, problem tkwi w sygnalizowaniu usterki - a u mnie rzeczywiście spada napięcie. Dziś zaczynałem od 14,1, po przejechaniu 15 km zaczął piszczeć - było 11,2.