Padło na inne auto

Vel posłużył nam za środek transportu w podróż poślubną

łącznie ponad 3 tys. km Kraków - Pula - Wenecja - Pula - Kraków

radził sobie nawet w ogromnych ulewach na Słowenii ale oczywiście musiał zrobić psikusa po powrocie z Wenecji godzina 21 próbujemy zasunąć szybę kierowcy a tu nic :O zacięły się linki :/ szybka akcja tapicerka na bok szyba z szyn i podparta plastikiem z trójkąta ostrzegawczego

mina sąsiada Chorwata bezcenna jak przyjechał pod dom a tu dwóch gości grzebie po ciemku przy aucie:) po 3 tygodniach od powrotu znalazłem czas na założenie mechanizmu (aledrogo jakieś 100 zł ) i tak sobie dalej podróżujemy z Velkiem i ma już 287 tys km ( razem jakieś 72 tys km ) i ciągle rośnie oby bezproblemowo jak do tej pory
