Strona 2 z 5
Re: Vel Satis poliftingowy 3.5 V6 Initiale
: 02 mar 2018, 18:27
autor: Krzysiek
atropos pisze: ↑02 mar 2018, 16:26
Ja coraz częściej myślę, że nie znajdę dla siebie auta - przez ostatnie 6 miesięcy przez allegro przewinęły się dwa PH2 3,5 Initiale i żaden z nich nie był transparentny jeśli chodzi o historię. Trochę smutno, bo żadne inne auto w tym budżecie mi tak nie pasuje, jak versalka
Mnie też Vel Satis odpowiada, ale faktem jest, że w takiej wersji nie wyprodukowano ich wiele.
Jak widać szukamy białego kruka
rafal1981 pisze: ↑02 mar 2018, 17:14
A moze silnik 2.0 dci szukaj
Jeśli chodzi o moje "widzimisie" to zdecydowanie silnik benzynowy i to najlepiej wolnossący. Na silnik diesla się nie skuszę.
Re: Vel Satis poliftingowy 3.5 V6 Initiale
: 02 mar 2018, 23:07
autor: chrisfox
Wiele tego na rynku nie ma, ale... (sam powoli przestaję w to wierzyć

)
- pod koniec maja pomyślałem sobie, że może by tak kupić...
- 4 czerwca zarejestrowałem się na forum
- 10 czerwca po raz pierwszy widziałem VelSatisa z bliska
- 14 czerwca kupiłem
Głowa do góry, czasami się jednak udaje

Re: Vel Satis poliftingowy 3.5 V6 Initiale
: 03 mar 2018, 09:05
autor: milimetr58
Re: Vel Satis poliftingowy 3.5 V6 Initiale
: 03 mar 2018, 09:24
autor: atropos
Hmmm... Jakoś nie widzę wśród tych ogłoszeń 3,5.
Re: Vel Satis poliftingowy 3.5 V6 Initiale
: 03 mar 2018, 14:52
autor: KrzysiekEg
Atropos nie wiem jak szukałeś, ale pewnie oglądałeś te same co ja. Być może masz inne kryteria doboru. Na jesieni zacząłem rozglądać się za velem. Poczytałem, popatrzyłem. Na początku grudnia zarejestrowałem się na forum, podpytałem o kilka konkretnych egzemplarzy. Zmieniłem zainteresowanie z byle benzyna przed lift, na konkretnie 3,5 po lift, końcówka stycznia kupiłem swojego. Nie wiem, czy oglądałeś z Białej Podlaskiej 2006 3,5? Stał dobry miesiąc na allegro, czy oto moto.
Fakt, teraz mało jakoś ich jest.
https://www.olx.pl/oferta/renault-vel-s ... 63819f0072
https://www.otomoto.pl/oferta/renault-v ... xtor=SEC-8
Pomijam cenę, ale cena jest umowna, dużo żąda to i dużo zejdzie. Doskonale wiemy ile powinien kosztować vel satis.
Podpowiem, że według rzeczoznawców PZMot, w US 2006 rok 3,5 v6 jest wyceniany na 13800.
Re: Vel Satis poliftingowy 3.5 V6 Initiale
: 03 mar 2018, 16:16
autor: Krzysiek
Nie jest to wersja Initiale, a szkoda, bo wygląda ciekawie
Biorę go pod uwagę, ale trochę zniechęcają mnie obniżone sprężyny i nieoryginalne felgi.
Może ktoś go już oglądał i może podzielić się opinią?
Re: Vel Satis poliftingowy 3.5 V6 Initiale
: 03 mar 2018, 16:18
autor: Gabrielo Vel satis
Panowie ja mam trochę odmienne zdanie na temat silnika 2.0T. Może to nie jest silnik Mercedesa AMG ale daje sobie radę z tak dużą masą auta. A już na pewno nie chodzi jak kosiarka. Bo ja do 4 tyś obrotów naprawdę mało ten silnik słyszę i jeźdźąc po mieście często mam wrażenie czy silnik mi nie zgasł. Jadąc na autostradzie np. 150km/h szłyszę szum wokół auta. Dopiero kiedy mam obroty między 5 a 6 tyś obrotów silnik jest nieco bardziej głośniejszy ale to wynika z tego że wykrztusza z siebie moc, a nie źe pracuje jak kosiarka. Jeśli chodzi o spalanie (skrzynia biegów manualna ) to obecnie mam w cyklu mieszanym 9l. Jadąc po za miastem 120 -130km/h spalanie oscyluje 7.5l/100 km.
Re: Vel Satis poliftingowy 3.5 V6 Initiale
: 03 mar 2018, 17:38
autor: chrisfox
KrzysiekEg pisze: ↑03 mar 2018, 14:52
według rzeczoznawców PZMot, w US 2006 rok 3,5 v6 jest wyceniany na 13800.
Znam te ich "wyceny"

Mój też podobno w ubiegłym roku był wart 13 tys. Fajnie, tylko niech ktoś za te pieniądze kupi taki, w takim stanie

Drogo, nie znaczy dobrze. Drogo, to drogo - może być dobry, może być drogi trup. Za to tanio... sprzedaje Armia Zbawienia, albo trup. A w Velu reanimacja kosztuje

Re: Vel Satis poliftingowy 3.5 V6 Initiale
: 03 mar 2018, 18:15
autor: Kryniax
w Velu reanimacja ciągnie po kieszeni jak głupia

Re: Vel Satis poliftingowy 3.5 V6 Initiale
: 03 mar 2018, 19:00
autor: KrzysiekEg
Odnośnie do turbo w vel satisie nie mogę nic powiedzieć, bo nie miałem do czynienia. Przez kilka lat miałem volvo 2,5 T AWD, oczywiście benzyna. I diagnostyka, eksploatacja, plus koszty napraw były bolesne. Przyznam, że trafiłem na bardzo słaby egzemplarz. Problemy, z jakimi się spotkałem w diagnostyce, polegały na tym, że nigdy nie było wiadomo co z nim jest nie tak. Albo zawór sterowania turbiną, albo padła sama turbina, albo przewody podciśnienia, albo sam silnik i jego sterowanie. Trudno było zdiagnozować co akurat jest przyczyną. Dodatkowo na przestrzeni 120 tys. km. dwa razy padł rozrząd, przeskoczył pasek, ponieważ zawiódł hydrauliczny napinacz paska rozrządu. Także od tego czasu dziękuję silnikom turbo, a jak mogę to wybieram silnik na łańcuchu.