Mam problem, ostatnio wyjmowałem sanki toteż musiałem rozłączyć kolumnę kierownicy, a co za tym idzie gumę.
Oczywiście ta guma jest przełożona przez ten wałek poniżej.
Po wszystkim pięknie plastik włożyłem w gumę, i wcisnąłem do dziury w podłodze, było okey przez jeden dzień, niestety znowu po kilku ruchach guma wyskakuje, co przy dobrym wytłumieniu Vela przeszkadza, gdyż słychać świst powietrza i dźwięk z komory silnika.
Jakies pomysły jak przymocować to wszystko do siebie ?
Na metalu opiera się wygłuszenie a na wygłuszenie nakładana jest ta guma.
W otwór wciskany jest plastik i się on zatrzaskuje jednakże po demontażu guma nie trzyma jak powinna.
Myślę albo już to wkleić albo nie wiem co
od kiedy robiłem z przednim zawieszeniem też miałem wyraźnie głośniej z przodu. Zszedłem do auta i też miałem tą gumę cofniętą. Trochę się pomęczyłem, strzałkę na gumie musisz ustawić na godzinę 4.30, dziwne bo nie ma drugiego znacznika. Z tyłu, od góry, na pierścieniu gumy jest zgrubienie, też musi pasować w otwór a największy problem sprawia plastik który jest na kolumnie kierownicy, musi wyjść cały z fartucha. Po tym guma sama siadła na swoim miejscu, w sumie sama wskoczyła. Pojechałem na rundkę po rondach, kręciłem kierownicą i jest ok.
