Problem w dolocie

Silnik, elementy napędowe, skrzynie biegów
markez92
Forumowicz
Posty: 11
Rejestracja: 19 mar 2017, 18:17
Skąd: małopolska
Rok: 2004
Silnik: 2.2 dCi

Problem w dolocie

Post autor: markez92 » 01 cze 2017, 10:52

Witam, pojawil sie nowy problem. Komputer wyrzucal komunikat 'anomalia iniezione' czasami na zimnym silniku, czasami po dluzszej jezdzie autostarda. Wylaczylem go, odpalilem i bylo ok. Problem wystepowal raz na kilkanascie dni. Podpiecie do komputera wykazalo uszkodzenie przeplywomierza. Wymienilem go na nowy wedlug katalogu i myslalem, ze bedzie ok. Teraz po odpaleniu (pali normalnie, pracuje cicho i rowno) ruszam i auto nie ma w ogole mocy, przejade kawalek z mocno dodanym gazem i po jakis 5-10 sek turbina rusza, zmieniam bieg, turbina pracuje, zmieniam na nastepny i trzymajac dalej gaz juz traci przyspieszenie. W/w komunikat wyskakuje w tym czasie kilka razy i sam gasnie. Po przejechaniu jakis 5km i zagrzaniu sie silnika praca staje sie prawidlowa. W ciagu ostatniego 1,5 roku wymienione turbo, czujnik turbiny, polozenia walu oraz cisnienia. Ktos cos moze wie w temacie ? Pozdrawiam.

Gabrielo Vel satis
Forumowicz
Posty: 624
Rejestracja: 17 gru 2016, 07:05
Skąd: KUTNO
Rok: 2005
Silnik: 2.0T
Drugie auto: Renault Megane RS

Re: Problem w dolocie

Post autor: Gabrielo Vel satis » 13 lip 2017, 23:56

Na gdybaniu można wymienić całą listę przyczyn,tym bardziej,że to jest diesel 2.2dci. Wiesz,że VelSatis jest takim autem,że diagnozę zaczyna się od podłączenia clipa. Zaoszczędzisz czasu i nerw :roll: . A gdy clip nie pomoże, wtedy zaczniemy zgadywać i podpowiadać. ;)

markez92
Forumowicz
Posty: 11
Rejestracja: 19 mar 2017, 18:17
Skąd: małopolska
Rok: 2004
Silnik: 2.2 dCi

Re: Problem w dolocie

Post autor: markez92 » 19 wrz 2017, 18:48

Pod clipem pojawiły się dwa błędy:
DF199 - obwód czujnika turbosprężarki, spójność pomiędzy ciśnieniem doładowania i ciśnieniem atmosferycznym, nieciągły
DF301 - obwód powietrza wlotowego, wykryta nieszczelność, nieciągły
Błędy zostały skasowane, dodatkowo w tym samy czasie został wyjęty czujnik ciśnienia doładowania. Z ciekawości go po prostu wypiąłem, obejrzałem i wsadziłem z powrotem. Auto nagle ożyło, wywaliło oczywiście całą sadzę, a po chwili już bez najmniejszych efektów ubocznych sunęło dalej. Zadowolony z jakże fachowej naprawy jeździłem autem przez tydzień, komunikat, który pojawiał się wcześniej w tym czasie pojawił się i zniknął samoczynnie dwa razy na krótko po odpaleniu. Ostatnio niestety całe szczęście pod koniec dłuższej trasy po jeździe na autobahnie komunikat wyskoczył i nie znika. Wystarczy odpalić i dodać trochę więcej gazu, tak, żeby na jałowym było ok. 2k. Po podpięciu ponownym pod clip ponownie pojawiły się oba komunikaty z tym, że drugi z informacją 'ciągły'. I tu pytanie do Was, co warto byłoby jeszcze sprawdzić, bo do auta komuś kumatemu uda się zajrzeć dopiero za dwa tygodnie. Co można by było jeszcze sprawdzić ? Mam wymienioną przepływkę na nową, czujnik doładowania na nowy, turbo jest sprawne, było sprawdzone, na wężach, przewodach nie ma żadnej nieszczelności, nawet najmniejszej dziurki, przepustnica sprawna, EGR wyczyszczony. Ponieważ byłem już u trzech różnych osób, zlecając im przegląd całego układu doładowania i nikt niczego nie znalazł. Ostatnia osoba, podejrzewa, że winowajcą może być nieszczelność, dziura w kolektorze ssącym.

Kocham Velki, ale tracę już do swojego serce :(

markez92
Forumowicz
Posty: 11
Rejestracja: 19 mar 2017, 18:17
Skąd: małopolska
Rok: 2004
Silnik: 2.2 dCi

Re: Problem w dolocie

Post autor: markez92 » 19 wrz 2017, 18:54

P.S. Kiedyś na forum Laguny wpadłem przypadkowo na post z informacją o tym, że podstawą byłoby sprawdzenie szczelności intercoolera. Zastanawiam się tylko jak i czy idzie to zrobić własnym sumptem ?

Awatar użytkownika
ViruS001
Forumowicz
Posty: 53
Rejestracja: 16 sie 2017, 20:44
Skąd: Nysa
Rok: 2009
Silnik: 3.5 V6
Drugie auto: Audi S3

Re: Problem w dolocie

Post autor: ViruS001 » 21 wrz 2017, 22:10

Oczywiście. Szczelność IC najlepiej sprawdzić poprzez demontaż i nalanie wody, wówczas mamy jasny punkt widzenia. Jak gdzieś cieknie to wiadomo :) Najlepiej nalać wody, położyć do jakiegoś pojemnika i zobaczyć następnego dnia ew. po kilku godzinach. Wówczas będziesz wiedział czy masz dużą dziurę czy małą.

Dodatkowo w ten sposób sprawdzisz jego stan czystości. Musi być praktycznie czyściutki (z odrobiną oleju) i niczym nie zawalony np. brudem/ziemią bo wówczas zatykają się żeberka. Jak zacznie Ci wypływać woda z zabrudzeniami również trzeba go wymienić ew. dobrze wypłukać jak jest szczelny - osobiście preferuje czyszczenie ropą i/lub specjalnymi specyfikami.

Dopowiem, że po takim zabiegu auto i tak zacznie o wiele lepiej jeździć, zwłaszcza jak nigdy to nie było wykonywane - druga młodość :D

PS: Pamiętaj, że jak jest nieszczelny i gdzieś przecieka lub jest zawalony mocno brudem to od razu wymiana. Łatanie nie ma żadnego sensu, a na czyszczenie jest już za późno.

markez92
Forumowicz
Posty: 11
Rejestracja: 19 mar 2017, 18:17
Skąd: małopolska
Rok: 2004
Silnik: 2.2 dCi

Re: Problem w dolocie

Post autor: markez92 » 06 paź 2017, 11:10

Mała aktualizacja. Auto trafiło do mechanika, została zregenerowana turbina, walnięta była geometria, zostało wszystko ustawione, wymienione uszczelnienie, stare było chyba od nowości samochodu. Wracając od mechanika wszystko szło jak złoto, po 10km, zgaszeniu i odpaleniu silnika auto wróciło do mułowatej jazdy. Podejrzenie padło na przepływkę, bo wsadzony był zamiennik. Zamontowano oryginał Siemensa i dalej bez efektu. Auto jeździ po robocie z turbo znacznie lepiej jednak dalej obcina się do trybu serwisowego. Po skasowaniu błędów pojawia się już jedynie jeden nowy z informacją o zbyt wysokiej temperaturze powietrza zasysanego.

markez92
Forumowicz
Posty: 11
Rejestracja: 19 mar 2017, 18:17
Skąd: małopolska
Rok: 2004
Silnik: 2.2 dCi

Re: Problem w dolocie

Post autor: markez92 » 20 lis 2017, 20:19

Sprawa w końcu się rozwiązała. Rozebrane było pół silnika, patrząc na blok silnika po prawej stronie jest taki niewielki trójnik z wężykami podciśnieniowymi. Dwa wężyki układają się wokół bloku silnika (jeden wchodzi za blok), a trzeci idzie w dół. W środku znajdował się kawałek uszczelki, który musiał komuś wpaść w momencie dłubania przy czymś przy dolocie. Obecnie autka lata bez najmniejszej zadyszki, komunikat już się nie pokazuje a auto nie miewa, żadnych dziwnych dołków mocy :) Temat do zamknięcia.

ODPOWIEDZ