[2,0T] Spryskiwacz

Masz problem że swoim VelSatisem?
Awatar użytkownika
sasio
Administrator
Posty: 1175
Rejestracja: 28 lis 2016, 18:48
Skąd: Szczecinek
Rok: 2002
Silnik: 2.0T

Re: [2,0T] Spryskiwacz

Post autor: sasio » 04 gru 2017, 19:54

W DDT, tam możesz zmienić czas i ten tryb skandynawski
VelSatisem się nie jeździ.
VelSatisem się podróżuje!

skee
Forumowicz
Posty: 136
Rejestracja: 08 kwie 2017, 20:43
Skąd: Silesia
Rok: 2005
Silnik: 3.5 V6

Re: [2,0T] Spryskiwacz

Post autor: skee » 04 gru 2017, 20:58

Tryb skandynawski sam włączyłem gdy miałem clipa, cholernie wygodne ;) co do czasu to muszę poszukać gdy znów podjadę do znajomego. DDT chyba mnie nie ratuje, z poliftami działa ponoć średnio...

Awatar użytkownika
chrisfox
Forumowicz
Posty: 751
Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
Skąd: Warszawa
Rok: 2005
Silnik: 3.5 V6
Drugie auto: Renault Safrane 2,5

Re: [2,0T] Spryskiwacz

Post autor: chrisfox » 04 gru 2017, 23:00

skee pisze:Tryb skandynawski sam włączyłem gdy miałem clipa
A przy okazji (wybaczcie offtopic), może pamiętasz, jak włączyłeś skandynawski? Jakoś nie mogłem do tego dojść, na forum już to pytanie zadawałem w oddzielnym wątku, bez efektów.

pete17
Forumowicz
Posty: 19
Rejestracja: 01 lis 2017, 10:56
Skąd: Pabianice
Rok: 2005
Silnik: 2.0T

Re: [2,0T] Spryskiwacz

Post autor: pete17 » 08 gru 2017, 19:20

No to teraz się pochwalę...wymieniłem pompę sprysku bo stara umarła.Nabyłem drogą kupna w sklepie z częściami do Renaty,była nawet niedroga...I to jest kluczowe,bo niedroga znaczy że do bani!! Jak chcę przednią szybę przemyć to wycieraczki i owszem chodzą ale sprysk leci na tylną szybę :evil: I żeby było weselej to na odwrót też...nie zawsze tak się dzieje ale tak pół na pół...Wtyczki się nie da inaczej podłączyć tak że chyba wadliwa ta nowa pompka...no name oczywiście.Nie chce mi się wydłubywać od nowa i reklamować tak że na razie zostaje...Pozdr

Awatar użytkownika
sasio
Administrator
Posty: 1175
Rejestracja: 28 lis 2016, 18:48
Skąd: Szczecinek
Rok: 2002
Silnik: 2.0T

Re: [2,0T] Spryskiwacz

Post autor: sasio » 08 gru 2017, 20:34

Zaworek źle działa w środku :)
VelSatisem się nie jeździ.
VelSatisem się podróżuje!

pete17
Forumowicz
Posty: 19
Rejestracja: 01 lis 2017, 10:56
Skąd: Pabianice
Rok: 2005
Silnik: 2.0T

Re: [2,0T] Spryskiwacz

Post autor: pete17 » 09 gru 2017, 05:28

W sumie można z tym żyć...ale co to te małe chińskie rączki zaworka nie potrafią złożyć poprawnie?Chyba za mało im płacą... ;)

Awatar użytkownika
sasio
Administrator
Posty: 1175
Rejestracja: 28 lis 2016, 18:48
Skąd: Szczecinek
Rok: 2002
Silnik: 2.0T

Re: [2,0T] Spryskiwacz

Post autor: sasio » 09 gru 2017, 06:21

Uroki kupienia zamiennika.
Oryginał raczej nie jest jakoś kosmicznie drogi.
VelSatisem się nie jeździ.
VelSatisem się podróżuje!

pete17
Forumowicz
Posty: 19
Rejestracja: 01 lis 2017, 10:56
Skąd: Pabianice
Rok: 2005
Silnik: 2.0T

Re: [2,0T] Spryskiwacz

Post autor: pete17 » 10 gru 2017, 19:38

Też prawda...tylko że sprzedający nawet nie zaproponował nic innego... :( może nie miał??

Awatar użytkownika
chrisfox
Forumowicz
Posty: 751
Rejestracja: 04 cze 2017, 19:21
Skąd: Warszawa
Rok: 2005
Silnik: 3.5 V6
Drugie auto: Renault Safrane 2,5

Re: [2,0T] Spryskiwacz

Post autor: chrisfox » 10 gru 2017, 20:00

pete17 pisze:zaworka nie potrafią złożyć poprawnie?Chyba za mało im płacą... ;)
Ściśle, to my im za mało płacimy. Po prostu, na dziadowskie rynki robią tanie dziadostwo. Opowiadał mi kiedyś znajomy, jak całkiem dawno temu, jeszcze na państwowej posadzie, handlowali z Chinami. Kontrahent im pokazał trzy identyczne silniki - tylko ceny były różne, najdroższy był od najtańszego droższy jakieś dwa razy. I każdy klient mógł sobie wybrać: tanio, czy porządnie ;)

pete17
Forumowicz
Posty: 19
Rejestracja: 01 lis 2017, 10:56
Skąd: Pabianice
Rok: 2005
Silnik: 2.0T

Re: [2,0T] Spryskiwacz

Post autor: pete17 » 11 gru 2017, 06:56

chrisfox pisze:
pete17 pisze:zaworka nie potrafią złożyć poprawnie?Chyba za mało im płacą... ;)
Ściśle, to my im za mało płacimy. Po prostu, na dziadowskie rynki robią tanie dziadostwo. Opowiadał mi kiedyś znajomy, jak całkiem dawno temu, jeszcze na państwowej posadzie, handlowali z Chinami. Kontrahent im pokazał trzy identyczne silniki - tylko ceny były różne, najdroższy był od najtańszego droższy jakieś dwa razy. I każdy klient mógł sobie wybrać: tanio, czy porządnie ;)
Święta prawda.Każdy by chciał taniej i dobre...A Chińczycy potrafią zbudować dosłownie wszystko...a jakość zależy od ceny.Swoją drogą bogate koncerny motoryzacyjne budują samochody z komponentów wyprodukowanych w China,które są jednak tańsze od tych markowych europejskich,a cena gotowca wcale nie jest niższa.Wniosek?Bogaci chcą być jeszcze bogatsi... :evil: Ale w sumie wątek nie o tym..(aż się wzruszyłem) :shock:

ODPOWIEDZ