zakup w Lucas Car Płock

Kupujesz Vela - pomożemy Tobie !
Jakub
Forumowicz
Posty: 46
Rejestracja: 03 sie 2018, 18:10
Skąd: Łódź, Aleksandrów Łódzki
Rok: 2009
Silnik: 2.0 dCi

Re: zakup w Lucas Car Płock

Post autor: Jakub » 15 mar 2019, 10:44

Ciekawe , ja kupowałem u nich na przełomie września i października, ale tego nie widziałem. Stał też czarny, ale z czarnym wnętrzem.
Faktycznie wygląda jakby pływał.

McIntosh
Forumowicz
Posty: 6
Rejestracja: 09 mar 2019, 11:19
Skąd: Wrc
Rok: 2007
Silnik: 2.0T

Re: zakup w Lucas Car Płock

Post autor: McIntosh » 15 mar 2019, 11:13

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że pierwsze moje pytanie przez telefon brzmiało "czy ten samochód na żywo wygląda jak na zdjęciach?" Jednoznaczna odpowiedź "Tak, proszę Pana, tak wygląda, 10lat w branży nie sprowadzamy byle czego". :) "Bogata historia serwisowa" z ogłoszenia to całe 2 wpisy w książce. Ogólnie mają dobrego fotografa, na placu były jeszcze chyba 2 inne VelSatisy (w jednym brak tylnych lamp - a aura wiadomo jaka jest, w drugim całego tunelu środkowego..) i wszystkie wyglądały kompletnie inaczej niż na foto. Na koniec oczywiście standardowy tekst handlarza "to przecież nie jest nowe auto" haha no tak, tyle że nie każde nie-nowe auto było kiedyś łodzią podwodną. I cały czas wciskanie kitu w żywe oczy, że to nie jest po powodzi.. że ten zapach i ślady to po "praniu" (fajne pranie jak po schowkach i gale biegów się wala luźny syf) ... a w tylnych lampach woda się przelewa. Pod maską cały silnik ostro skerszerowany - można jeść, za to brak jakichkolwiek plastików/osłon z góry. Żadnego poczuwania się do winy, nic. A naciągneli nas na zajebistą wycieczkę. W ryj można by dać , telefony skonfiskować może w lombardzie 5 stów by się odzyskało. Tyle tylko że później przez takich debili my byśmy mieli tylko problemy :) niewarto.. szkoda, że zapomniałem vinu cyknąć, ale tych aut jest tak mało że wystarczy uważać na każdą czarną sztukę z jasnym wnętrzem z 2008r. (w ogłoszeniu oczywiście 2009, hehe). Notabene wnętrze na żywo ma zupełnie inny odcień niż na foto - jest dużo jaśniejsze co świadczy o mocnym podciąganiu zdjęć.

rad
Forumowicz
Posty: 60
Rejestracja: 08 gru 2018, 18:38
Skąd: Lublin
Rok: 2003
Silnik: 2.0T

Re: zakup w Lucas Car Płock

Post autor: rad » 15 mar 2019, 12:24

Skur😡😡syny

bati333
Forumowicz
Posty: 82
Rejestracja: 12 wrz 2018, 00:44
Skąd: Przeworsk
Rok: 2005
Silnik: 2.0T

Re: zakup w Lucas Car Płock

Post autor: bati333 » 18 mar 2019, 22:26

Niestety takich ścierw jest mnogo wszędzie.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że są oni bezkarni i śmieją się w twarz wieczorami w takim swoim towarzystwie wszystkim "frajerom", których ożenili z super wozami ze swoich stadnin.
Mało tego produkują takich pajaców, którzy za kilka srebrników ich reklamują i promują wszędzie gdzie się da.
Ale jak to mawia mój pies Burek - karma wraca!

McIntosh
Forumowicz
Posty: 6
Rejestracja: 09 mar 2019, 11:19
Skąd: Wrc
Rok: 2007
Silnik: 2.0T

Re: zakup w Lucas Car Płock

Post autor: McIntosh » 19 mar 2019, 17:53

Dokładnie, czytając te wszystkie opinie zarówno na fb jak ich stronie www (tutaj aby się wyświetliła musi przejść najpierw przez ich ręce więc wiadomo, że czytanie z góry można sobie darować..) nie sposób nie odnieść wrażenia, że są zwyczajnie sztuczne, mające działać jak lep na przeciętnych Januszy szukających auta. Od tego lukru i oklepanych formułek aż mdli. Będą mieli kiedyś pecha, jak trafią na klienta-prawnika, któremu się będzie chciało porobić z nimi jaja - nieźle wtedy popłyną w takim przypadku jak mój np.

SonicPies
Posty: 4
Rejestracja: 01 lut 2019, 10:46
Skąd: Gdańsk
Rok: 2001
Silnik: 2.0T

Re: zakup w Lucas Car Płock

Post autor: SonicPies » 20 mar 2019, 10:54

A jak wygląda sprawa z komisem niedaleko? Chodzi mi o ten w Trzepowie. Maja sztuke 2.0t przedlifta za 12500 i zastanawiam się czy jest sens jechać

McIntosh
Forumowicz
Posty: 6
Rejestracja: 09 mar 2019, 11:19
Skąd: Wrc
Rok: 2007
Silnik: 2.0T

Re: zakup w Lucas Car Płock

Post autor: McIntosh » 20 mar 2019, 13:37

Zapewne jak w każdym innym komisie. Handlarze nie ściągają dobrych aut przecież, tylko takie na których mogą jak najwięcej zarobić. Dobre auto na zachodzie kosztuje więcej niż u nas - dodaj sobie do tego opłaty, transport itd. A u nas paradoksalnie są tańsze.. chyba nic więcej nie trzeba wyjaśniać. Jak masz dalej niż 100km olałbym temat.

Awatar użytkownika
milimetr58
Klubowicz
Posty: 768
Rejestracja: 07 gru 2016, 17:02
Skąd: Łódź
Rok: 2006
Silnik: 2.0T
Drugie auto: VelSatis 2.0T

Re: zakup w Lucas Car Płock

Post autor: milimetr58 » 20 mar 2019, 22:34

SonicPies pisze: 20 mar 2019, 10:54 A jak wygląda sprawa z komisem niedaleko? Chodzi mi o ten w Trzepowie. Maja sztuke 2.0t przedlifta za 12500 i zastanawiam się czy jest sens jechać
Ja w Trzepowie kupiłem dwa VelSatisy a wcześniej dwa Espace i polecam. Przez 2 lata przejechałem moim VelSatisem 55.000 km (2 lata będzie w kwietniu) i oprócz wymiany części eksploatacyjnych nic nie robiłem. Jedynie co zrobiłem, to profilaktycznie wymieniłem wszystkie sprężyny, bo nie chciałem, żeby mnie spotkało jakieś nieszczęście w trasie.
Płocka nie polecam, stanowczo.
Waldek i Ewa

redi
Forumowicz
Posty: 99
Rejestracja: 13 wrz 2017, 12:48
Skąd: Warszawa
Rok: 2007
Silnik: 3.5 V6

Re: zakup w Lucas Car Płock

Post autor: redi » 23 mar 2019, 18:25

McIntosh pisze: 13 mar 2019, 16:53
redi pisze: 04 mar 2019, 12:21 Polecam ogólnie pana Mariusza, bo rzetelny człowiek
Ty tak na serio, czy kolega? Przez tego "rzetelnego człowieka" straciłem dzień życia, zrobiłem łącznie 900km na marne i 500zł na paliwo.

Streszczając bo całą historię opisałem na ich profilu na fb w rekomendacjach, jak dotąd bez odpowiedzi - byłem oglądać ten samochód: https://www.otomoto.pl/oferta/renault-v ... db3bf7e90d , notabene najdroższy na handel w PL.

No to parę fotek ode mnie: https://www.aukcjoner.pl/gallery/027051463-.html#I1

Chyba nic więcej dodawać nie trzeba. W aucie smród stęchlizny, wszędzie wilgoć, pleśń grzyb czy nie wiem co to jest. Luźna ziemia, wokół gały biegów można spokojnie już kwiatki na wiosnę sadzić. Samochód po powodzi/zalaniu/ewentualnie służył francuzowi jako akwarium. Przez telefon oczywiście "panie igła, śmiało można przyjeżdżać, mamy doświadczenie bla bla" (typ wiedział że jedziemy z daleka). Na miejscu walenie ściemy w żywe oczy i udawanie głupka. Jakaś masakra jednym słowem, wrażenie jakbym oglądał inne auto. Przy aucie spędziłem kwadrans, jazdy próbnej nie odbyłem bo nie było sensu, z ciekawości dla beki sprawdziłem tylko czy odpala - odpalił. Reasumując zwykli oszuści, i to w chamskim wydaniu - do tego prostaki, mirki handlarze bez szacunku dla innych ludzi. Reszta aut na placu też nie wyglądała zbyt dobrze - w jednym brak tylnych lamp, w innym tunelu środkowego, w jeszcze innym wywalona szyba, brak zaślepki sprysku reflektora, kapeć - taka ekspozycja. A chopaki picują na mrozie w polu. Vel Satisy za 8 tyś które oglądałem były w lepszym stanie niż to coś.. takie auto nawet na części się średnio nadaje. Tym miłym akcentem Witam wszystkich na forum , i jednocześnie przestrzegam przed tym komisem bo osobiście bym tam nawet auta za 500zł nie kupił :) Współczuję też przyszłemu nabywcy tego Vela, o ile w ogóle ktoś to kupi - no ale przyjdzie wiosna zrobi się ciepło, osuszą na ile się da, a czego się nie da to wymienią na inne ze szrotu, podpicują do końca i wcisną to jakiemuś niezbyt zorientowanemu w temacie jako igiełkę, francuz jak sprzedawał z rozpaczy aż guzik od awaryjnych tak mocno wciskał że go rozwalił, hehe.

Nie jestem żadnym kolegą. Napisałem tak, bo dla mnie sprowadził Velka z FR. Były małe poprawki - ale jak kupuję się auto ze zdjęć z FR, to nie miałem się czego za bardzo czepiać. To było rok temu.

redi
Forumowicz
Posty: 99
Rejestracja: 13 wrz 2017, 12:48
Skąd: Warszawa
Rok: 2007
Silnik: 3.5 V6

Re: zakup w Lucas Car Płock

Post autor: redi » 23 mar 2019, 18:32

bati333 pisze: 18 mar 2019, 22:26 Niestety takich ścierw jest mnogo wszędzie.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że są oni bezkarni i śmieją się w twarz wieczorami w takim swoim towarzystwie wszystkim "frajerom", których ożenili z super wozami ze swoich stadnin.
Mało tego produkują takich pajaców, którzy za kilka srebrników ich reklamują i promują wszędzie gdzie się da.
Ale jak to mawia mój pies Burek - karma wraca!
Zanim będziesz obrażał, zastanów się co piszesz. Ja kupiłem bez problemu fajnego 3,5 V6. To, że ktoś się naciął nie oznacza, że masz prawo wszystkich innych obrażać, którym udało się kupić auto, które chcieli. Nie jestem żadnym znajomym żadnego komisu.

ODPOWIEDZ