Strona 4 z 6

Re: Stop i kontrolka akmultora

: 08 paź 2019, 15:49
autor: chrisfox
Dziś od rana festiwal:

1. Radio wczoraj wyłączyłem, podczas badania Clipem. Dziś włączam przyciskiem i słyszę komunikat nawigacji o wyłączeniu komunikatów głosowych. Wyłączam - znów komunikat, o włączeniu. I tak parę razy. Zostawiłem włączone, gra - tylko nie da się regulować głośności przy kierownicy, zero reakcji. Przejechałem tak może z kilometr, wszystko zaczęło działać normalnie.

2. Przez chwilę (trochę później) nie działał joystick od nawigacji - już nie jestem pewien, czy mi się nie zdawało, ale raczej tak było.

3. 10 km później, pojawiło się żółte ostrzeżenie o konieczności sprawdzenia hamulca ręcznego. Hamulec działał - ręcznie dawał się zaciągnąć i zwolnić - jednak nie zapalała się kontrolka na zegarze i nie działało automatyczne zwalnianie hamulca. Po zatrzymaniu samochodu i wyłączeniu silnika pojawił się czerwony napis wzywający do zaciągnięcia hamulca (sam się nie uruchomił). Zaciągnąłem ręcznie - kontrolka na zegarze nie świeci, napis w dalszym ciągu. Samochód postał 20 minut, wszystko działa.

4. W trakcie jazdy kilka razy pojawiało się ostrzeżenie o braku ładowania - przez moment. Pisk i czerwona bateria.

5. To już może paranoja, ale w czasie jazdy kilka razy coś pisnęło z przodu po lewej - i żadnych przy tym kontrolek, czy komunikatów. Tyle, że tam mam telefon z Janosikiem, który czasem sobie podobnie zapiszczy (ale nic nie pokazywał wtedy, więc to raczej samochód). I te dziwne piśnięcia parę razy słyszałem już kilka dni temu.

Clipa dziś nie podepnę, cały dzień zajęty i jeszcze muszę pojeździć.

Re: Stop i kontrolka akmultora

: 08 paź 2019, 16:48
autor: bergman
Jak masz możliwość i posiadasz prosty miernik wkładany do gniazda zapalniczki to wsadź go i obserwuj napięcie w czasie opisywanych problemów.
Ja na chwilę obecną bym sprawdził klemy na akumulatorze.

Re: Stop i kontrolka akmultora

: 08 paź 2019, 22:28
autor: chrisfox
To jest mniej więcej to, co mi po tych wszystkich wariactwach przychodzi na myśl.

Re: Stop i kontrolka akmultora

: 11 paź 2019, 17:21
autor: chrisfox
Dotarł właśnie do mnie miernik. Oczywiście, muszę zweryfikować jego dokładność innym woltomierzem, ale wstępnie wygląda tak: po uruchomieniu silnika i podczas jazdy pokazuje 13,3-13,5V - chyba trochę mało (mam wrażenie, że w lecie było około 14). Zdarzyło się, że się pojawił alarm ładowania i wówczas wskazanie było na poziomie 11,5. Coś jeszcze sprawdzać, czy od razu regulator (i oby nie dalej ;) )?

Re: Stop i kontrolka akmultora

: 12 paź 2019, 10:24
autor: KrzysiekEg
U mnie skończyło się na wymianie alternatora, także nie czekaj.

Re: Stop i kontrolka akmultora

: 12 paź 2019, 13:38
autor: chrisfox
Można jakoś samemu sprawdzić regulator, czy lepiej od razu do fachowca, niech się bawi?

Obserwacja z dnia dzisiejszego (wczoraj zacząłem pomiary na nagrzanym silniku). Póki był chłodny, ładowanie 13,9, po przejechaniu 3 kilometrów już maksymalnie 13,5 a przeważnie 13,2.

Re: Stop i kontrolka akmultora

: 12 paź 2019, 20:50
autor: milimetr58
Krzysiu, ja jak miałem Espaca IV, to przez dwa lata miałem takie ładowanie i jeździłem, jeździłem, następnie sprzedałem auto i auto dalej jeździ i jeździ.
Faktem jest, że nic nie piszczało, nic się nie działo, więc nie ingerowałem i nic nie robiłem w tel kwestii.
W VelSatisie mam na zimnym ładowanie 14.1 - 14.2 a na gorącym 13.5 do 13.7

Re: Stop i kontrolka akmultora

: 12 paź 2019, 23:13
autor: chrisfox
No właśnie. Żeby nie kwiczał, to bym się nie interesował ;) A tu elektronika zaawansowana i niestety, parę dziesiątych w dół i zaczynają się wygłupy, coś z tym muszę zrobić, bo mnie ta sytuacja nie bawi.

Re: Stop i kontrolka akmultora

: 13 paź 2019, 06:53
autor: milimetr58
Krzysiu, masz przedliftowy, bo nie pamiętam? Wiem, że w przedliftowych występował "zimny lut" na zegarach i też takie objawy dawał, może weź i zacznij od tej najtańszej opcji? Wyciągnij zegary i popraw fabrykę. Jestem pewien, że o tym gdzieś czytałem. Nawet jak masz poliftowego, to może od tego zacznij?

Re: Stop i kontrolka akmultora

: 13 paź 2019, 09:15
autor: chrisfox
Polift. I raczej wiemy, że to nic takiego. O ile dobrze rozumiem ideę zamieszania z zimnym lutem, tam po prostu głupieją zegary, problem tkwi w sygnalizowaniu usterki - a u mnie rzeczywiście spada napięcie. Dziś zaczynałem od 14,1, po przejechaniu 15 km zaczął piszczeć - było 11,2.